Skomentuj (122)
Komentarze
-
Znów obniżył się poziom wód gruntowych.
-
A właściwie dlaczego Grodarz nie płynie. Czy ktoś wie?
-
No jak to: a szumiące fale błękitnego Grodarza :-)
Anna Ewa Soria,
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (122)
-
wodnik szuwarek (gość)No jak to: a szumiące fale błękitnego Grodarza :-)
-
re (gość)Wodniku! Do pełni szczęścia brakuje jeszcze oczka wodnego! :)
-
wodnik szuwarek (gość)Raduje sie serce i dusza na widok tak pięknie odnowionej Wikarówki! A te ogrody: zapach maciejki i bzu, całość oplata dzikie wino. Wokół gromada roześmianych sierot, nad którymi piecze sprawuje kilkoro bezgranicznie wdzięcznych bezdomnych. Stowarzyszenie co kilka dni organizuje kolejne aukcje na rzecz ośrodka, a ilość koncertów charytatywnych przekroczyła najśmielsze oczekiwania niepoprawnych optymistów. Cieszy też niezwykle wysoka ofiarność członków stowarzyszenia: każdy grosz przeznaczają na tak zbożny cel! Niektórzy oddają już swoje domy ( nie mówiąc o samochodach czy zbiorach obrazów i mebli) aby tylko Wikarówka rosła w siłę, a bezdomnym żyło sie dostatniej!
Jakże się cieszę, że mieszkam w mieście , gdzie powstała i rozkwitła tak piękna idea!!!!! -
Anonim (gość)Tak w Kazimierzu jest ze wszystkim nawiedzeni buntownicy szaleją, zbierają podpisy wszelkimi sposobami, a Kazimierzacy pokornie podpisują dla świętego spokoju albo nie wiedzą co podpisują. Wystarczy taka jedna pani S. i jej kompani a władza trzęsie portkami.
-
ano nic (gość)Przypadek wikarówki przypomina mi historię z łaźnią. Ci sami etatowi buntownicy szaleli z podpisami. Miało powstać centrum kultury czy współpracy z zagranicą i co??
-
konan z yorku st (gość)o rany, piesogrodnika to moj braciszek - przyjechal w odwiedziny, ja mu obiad, a on mi tu wypisuje, powolujac sie niecny, ale co racja to racja; nastapilo odwleczenie decyzji i opoznienia modernizacji miasteczka w imie niesprecyzowanego chciejstwa wynikajacego z leku; znam to uczucie bom 2 tygodnie zwlekal nim do metra wsiadl. Jak tam wyniki zbiorowego myslenia - 600 glow potrafi cos z sensem wymyslec chyba, juz 2 miesiac mija, to lekko liczc bedzie jakie 104 tysice myslogodzin przy zalozeniu 4 godzinym skupie dziennie na sprawie, przez tyle to chyba mozna skonstruowac lunochoda jak sie zespoldobierze.
-
piesogrodnika (gość)o tym pisal niejaki konan z yorku - pani od podpisow nie zyczy sobie by obok jej domu byla droga dojazdowa i poruszaly sie jakiekolwiek pojazdy ani tez aby odbywal sie ruch pieszy w przypadku uruchomienia jakiejs placowki ogolnodostepnej, juz 100 razy bylo powtazane mienie pofundacyjne jest wlasnoscia gminy prawna od wielu wielu lat, jakos przez powiedzmy ostatnie 19 normalnej Polski nikt nie pomyslal o reaktywizowaniu fundacji z konkretnym programem dzialania. A na marginesie dodam ze zakladalem w zyciu 2 fundacje i stowarzyszenie i wiem jak sie to robi z praktyki zalozyciela, byl problem wiec sie pomyslalo jak go rozwiazac - wyszlo ze poprzez fundacje, statut powstal przez weekend, w tygodniu zebranie zalozycieli go zaaprobowalo z malym poprawkami i nastepnego dnia zostal zlozony pakiet do rejesracji, od razu powiem - zalozyciele fundacji zrobili szybka zrzutke po 1 tys zl, dziala ona do dzisiaj pod innym kierownictwem i finansuje edukacje grupy dzieci zmuszonych o specjalnej troski przez chorobe. 4 lata zarzadu spolecznego mi wystarczy obecnie juz pracuje 3 generacja. jak jest problem i chce sie go rozwiazac to sie DZIALA szybciutko,a jak chce sie dzialac to sie szuka problemu, na co jak widac potrzeba 9 miesiecy - oby sie nie okazalo to ciaza urojona....
-
re (gość)Z tego co pamiętam to burmistrz dał czas do końca roku. Ciekawe ile interesujących pomysłów już do niego wpłynęło :))
-
precz z prywatą! (gość)A co ona - chce swoją posesję powiększyć? O co kaman?
-
wodnik szuwarek (gość)Przypominam, że całą aferę z podpisami nakręciła sąsiadka "Wikarówki". Pewnie przez przypadek.....
-
precz z prywatą! (gość)Piseogrodnika dobrze tu zauważył - ktoś się boi zmian, może jakiejś konkurencji. Spalona rudera będzie stała. Burmistrz boi się podjąć racjonalnej decyzji - o sprzedaży. Miasto dostałoby kasę na chodnik wzdłuż Krakowskiej. Ktoś by zainwestował. Kazimierz by zyskał. Ale nie... Prywata górą. I szukanie alibi. Chcecie innym pomagać? Nie musicie w tym miejscu. Może swoje na remont dołożycie? A potem swoim będziecie się dzielić z potrzebującymi. Kazimierski kogut by się uśmiał!!!
-
piesogrodnika (gość)Otoz Leszku Podwiojne Wpisy, do czego prowadze ja wiem dokladnie, ci co studiowali psychologie tez sie domyslaja; wbrew pozorom poruszanie sie na krawedzi absurdu jest mocniejszym przekazem od przyklaskiwania, ktore niczemu nie sluzy. Na marginesie miast doszukiweac sie w nicku zahaczen do uzycia argumentum ad personam lepiej odpowiedz mi na pytania - czym sie rozni chcenie od chciejstwa? A czym myslenie racjonalne od emocjonalnego? i po 3 -Jak mozna oddac swoj czas i podzielic sie zasobami i aktywne przez lata spolecznie pracowac rozwiazujac problemy, ktore do tej pory nie byly zauwazalne i nikogo nie obchodzily? 600 sob nagle dostrzeglo cos i chce przy tym dzialac, najsmieszniejsza rzecz jaka slyszalem, w kazimierzu, no nie wyrobie... Przeciez umiem czytac - napierw wymyslimy co mozna by robic, a potem napiszemy statut, a potem pomyslimy o finansach - przeciez jedyna motywacja jest zatrzymanie ruiny w rekach spolecznych ze strachu przed zmianami
-
Leszek (gość)Ja nie wiem, jak można tak szyderczo pisać jak osoba o podpisie piesogrodnika, chociaż chyba można jeśli nie rozdzielamy wyrazu pies i ogrodnik. Pomyśl trochę nad swymi wywodami, które także do niczego nie prowadzą. Daj czas ludziom na inicjatywę, może to zaczątek wspólnych działań dla wspólnego dobra. Nie ośmieszaj nikogo.
-
Leszek (gość)Ja nie wiem, jak można tak szyderczo pisać jak osoba o podpisie piesogrodnika, chociaż chyba można jeśli nie rozdzielamy wyrazu pies i ogrodnik. Pomyśl trochę nad swymi wywodami, które także do niczego nie prowadzą. Daj czas ludziom na inicjatywę, może to zaczątek wspólnych działań dla wspólnego dobra. Nie ośmieszaj nikogo.
-
piesogrodnika (gość)Smiac mi sie chce - chcemy dzialac ale nie wiadomo w czym; trwa nerwowe poszukiwanie problemow spolecznych ktore moznaby rozwiazac powolujac fundacje, moze switlica dla dzieci - mamy w kazimierzu dzieci? sa dobra beda chodzic na swietlice, a moze dzienny "osrodek pobytu dla osob niepelnosprawnych, sa niepelnosprawni? sa, to ich przymusimy do przychodzenia; a moze otworzymy sekcje AA by wesprzec naduzywajacych, e tam za duzy klopot, to musi byc ladne by w gazecie napisali,moze zrobimy tam chor parafialny pod wezwaniem - to takie ladne. skladka od aktywistow 600 podpisow razy 100 zl daje sumke na poczatek, co? po 50? zlozmy sie po 20, czyli dajcie po dychu i dzialamy, o chorobcia zebralo sie 599, to sobie kupmy skrzyneke na zapomnienie... i tyle bedzie spolecznych dzialan, zaklad?
-
wyższe doły (gość)Ola, lepiej pilnuj tego co znalazłeś obyś nie zgubił. Pozdrowienia od kolegow.
-
Anonim (gość)Wikarówkę też sprzedać - szybko! Zanim rozdzibią ją kruki i wrony!
-
Anonim (gość)Olala - trzeba sprzedać jak najprędzej. "Oj głupia ty głupa ty..."