Skomentuj (20)
Podobne
Komentarze
-
Dajcie na luz, co ma piernik do wiatraka.
-
Nie!! diwi mnie jak architekt za własne pieniądze może wybudować takie straszydło .Ogrodził wszystko siatką żeby było PIKNIE namotał kłódek na furtki w lesie , pewnie boi się żeby sarny i zające nie wchodziły mu na posesję .Nie ma obawy omijają to straszydło szerokim łukiem.Nad domem był kiedyś cudowny leśny zakątek ''był''bo Panu Kuryłowiczowi widocznie przeszkadzał .
-
a dom Stefana Kuryłowicza podoba Wam się
Agnieszka Skrzyńska - Michalczewska,
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (20)
-
AlfonsNie!! diwi mnie jak architekt za własne pieniądze może wybudować takie straszydło .Ogrodził wszystko siatką żeby było PIKNIE namotał kłódek na furtki w lesie , pewnie boi się żeby sarny i zające nie wchodziły mu na posesję .Nie ma obawy omijają to straszydło szerokim łukiem.Nad domem był kiedyś cudowny leśny zakątek ''był''bo Panu Kuryłowiczowi widocznie przeszkadzał .
-
LancetRany Julek , to jest tu jakiś mieszkaniec ktoremu podoba się Bohema i Krol Kazimierz??? spadam z krzesła Emilia ma rację on chyba jest z księżyca .
-
bibiPanie Burmistrzu czas na wykonanie uchwały Rady Miasta i Gminy w sprawie 'Wikarówki'
-
ałaW pełni zgadzam się z tym, że Tadek zgadza się z tym, że Paweł napisał, że zgadza się z tym, co napisał Bromcio.
IHMO spór rozwiąże się tak, jak zwykle dzieje się z nieruchomościami: wikarówka na skutek upływu czasu ulegnie rozpadowi, plac zostanie sprzedany i powstanie w tym miejscu coś w rodzaju Króla Kazimierza z podziemnym parkingiem pod Kościołem;)
Logicznie rzecz ujmując: działka ze względu na swe położenie nie nadaje się na wielką działalność hotelarską i nie powinna zostać przeznaczona na takie cele. W Kazimierzu baza noclegowa rozrosła się ostatnimi czasy znacznie, natomiast w tyle pozostała baza społeczno-kulturalna. Ergo: jest gdzie się przespać, jest gdzie zeżreć żarło, ale coraz trudniej wśród drepcących wąskimi chodnikami turystów nakarmić Kazimierzem duszę. -
załamanaZaorać wikarówkę ten śmietnik za kościołem ani to zabytek więc niech sobie ktoś weżmie i coś kokretnego ztym terenem zrobi
-
NarcyzO Jesssu! Dzisiaj co prawda moje imieniny, ale nawet ja mam umiar w samouwielbieniu. Przyklaskiwanie samemu sobie naprawdę wychodzi z mody. Nie ma tu za bardzo z kim podyskutować. Tych nielicznych zabierających głos zapewne bolą kręgi szyjne od tego entuzjastycznego potakiwania.
-
turystaI ja popieram 1 komentarz, mieszkaniec o to chodzi, że pozwala się budować koszmary i rozbierać zabytki, nie widzisz co się dzieje na rynku, płot stoi od lat i straszy w ramach promocji miasta. Sprzedano bez zabezpieczenia warunków hochsztaplerowi, który słynie ze swych długów, ciekawe jaki "zabytek" powstanie tuz obok Fary - z plastiku czy bloczków gazobetonowych? Znów zaprojektuje ten sam zespół pożal się Boże "architektów"?
-
mieszkaniecOdwalcie sie od bohemy i krola kazimierza. piszecie jakby to byla samowola budowlana - ktos to zaprojektowal, ktos inny projekt budowlany zatwierdzil, inwestor uzyskal pozwolenie na budowe i koniec.
-
pesymistaTo kwestia ustalenia warunków sprzedażny, gdyby do tego był konkretny plan zagospodarowania przestrzennego, katalog materiałów budowlanych i wykończeniowych obowiązujący w miasteczku chronionym urbanistykę, wiedza i poczucie odpowiedzialności włodarzy to były by tryby narzucające, a tak to kto wie. Wikarówkę ktoś odrestauruje, na 2 działce postawi kwadrat obłożony sajdingiem a w nim hotelik zakładowy (już się plastikowe okładziny w Kaziku stosuje o zgrozo) i będzie piknie, czyli groch z kapustą i Kazik zmierzając w stronę tandety małomiasteczkowej zrobi kolejny krok naprzód.
-
EmiliaChyba rzeczywiście sprzedaż jest wyjściem z tej sytuacji........tylko czy "przypadkiem" nie powstanie tu kolejny żałośnie dopasowany do Kazimierza moloch jak "Bohema" albo "Król Kazimierz"........
-
karolZgadzam się z Wami! Spór o Wikarówkę trwa od 2003 roku. I co? I nico! Fundacji po prostu nie ma! Wikarówka jak straszyła tak straszy!
Uważam, że ruderę należy sprzedać w drodze nieograniczonego przetargu. Nie można za darmo oddać mienia gminy! Może w końcu ktoś zagospodaruje ten maleńki skrawek Kazimierza. -
TadekW pełni zgadzam się z tym, co napisał Paweł, że się zgadza z tym, co napisał bramcio.
-
Miś PuszapekA tak pięknie wyglądałby kościół Św. Anny, bez tej koszmarnej rudery....
-
bramcioTu stanę za włodarzami Kazimierza, czas na podjecie działań przez chętnych do filantropii się kończy i należy wziąć się za sprzedaż Wikarówki, rzecz w tym by z podniesioną przyłbicą i jawnym przepływem informacji. Nic złego w tej sprzedaży, jeśli nabywca będzie miał pomysł na takie zagospodarowanie terenu i budynku by służyło to mieszkańcom czy turystom. I taki pomysł należy w warunkach sprzedaży opisać i pokazać szanownej publiczności. Jeśli przez rok działacze nie zarejestrowali fundacji, a efektem ich aktywności jest sporządzenie listy życzeń pobożnych to nie ma co zwlekać. Po "sprawie" brulionu jest wiele wątpliwości co do możliwości jakiegokolwiek skutecznego działania. Wikarówkę należy ratować, kasę miejską zasilić by ruszyły niezbędne inwestycje i nieszczęsny pomysł sprzedaży kamieniołomów odrzucić. A społecznikom pozostaje fundacje powołać do życia, zaktywizować się w gromadzeniu środków i jak już się środki zgromadzi zwrócić się do UM o pomoc, może się znajdzie jaka inna lokalizacja na podjecie działań choć w wąskim ale profesjonalnym zakresie. (Nie mieszając dzieci z rodzin patologicznych z sekcją AA w jednym pomieszczeniu. Ten fragment miasteczka obecnie pustka i zaniedbaniem siejący grozę może zatętnić życiem i powiększyć przestrzeń kazimierskich atrakcji, właściwych rzecz jasna.