Skomentuj
Dodane komentarze (72)
-
To jest tak obszerny temat i ludzkie tragedie ze nie da się sprawy zamknąć w kilku zdaniach , o ile przywracamy pomału pamięć i dobre imię żołnierzom Polski Podziemnej o tyle kaci zamiast się kajać bezczelnie zwracają się do ZUSu o rewaloryzację emerytur, przykładem jest zabójca i oprawca Inki UBek żydowskiego pochodzenia Józef Bik , zmienił nazwisko na Bukar a potem Gawarski .W 1968 uciekł do Izraela i tam przedstawił się jako ofiara polskiego antysemityzmu .
Swoją droga trzeba mieć tupet żeby , nienawiedzieć Polakow i polski ale przyjąć polskie nazwisko .
Dlatego mogę jedynie powiedzieć cytując jednego z AKowców ''Boże wybacz im sam ,bo ja nie potrafię ''
Wbijając w google Józef Bik można się dowiedzieć o tym jak poczynał sobie aparat władzy w osobach prokuratorów i sędziów stalinowskich . -
Czy raz na zawsze nie można pwiedzieć, kto jest cacy, a kto jest be i zamknąć ten rozdział? To jest historia, zajmijmy sieteraźniejszością, a nie kłóćmy sie o przeszłość. Powiedzmy, jaka była raz na zawsze, a nie cedźmy "sensacje" po trochu. Wyciągnijmy wnioski. A tak - marnujemy teraźniejszość.
-
W pełni podzielam to skądinąd, PODSUMOWANIE.
-
Abstrahując od gorącej dysputy chciałbym nawiązać do tematu, 1/5 zamordowanych po wojnie to byli ludzie zbrojni-wiekszość już bez broni, artykuł szacunki podaje. Ale te 4/5 to byli zwykli obywatele, mordowani za delikatne ręce świadczące o braku praktyk na roli, albo właśnie ci rolą się trudzący ale na własnej ziemi, sovieci mieli dosyć precyzyjne plany oczyszczenia regionów Polski z nieporządanego elementu jak nauczyciele czy w ogole ludzie wykształceni. Byłoby błędem poznawczym dla młodzieży skupiać się tylko nad tematyką żołnierską i podziałami organizacyjnymi, ważna jest pamięć o setkach pociągow z bydlęcymi wagonami wywożącymi w śniegi zwykłych przypadkowych ludzi, jak wiele tego było też trzeba pamiętać, dużo osob powróciło po 53, jednym udało się wrócić do życia jeszcze ale tysiace wróciło jako ludzkie wraki, wielu szybko zmarło, wielu funkcjonowalo już tylko na marginesie. Sobie myśle, trzeba przybliżać młodym system soviecki i jego aparat sprawowania władzy, jego system "archipelagu gułag", w którym każdy mógł zostać więzniem obozu koncentracyjnego, wysłanym tam trybem administracyjnym, bez sądów, rozpraw, win. Był plan aresztowań i plan decyzji osadzania dla jednostek władzy; kto planu nie wykona miejsce zna, a kto z nawiazką nagrody oczekiwać może (worek kartofli, talon na buty - taką wartość w systemie miał człowiek, rodzina, zycie). Kiedy "wolność" z socjalizmem przyniesiono nam ze wschodu na bagnetach ten system zaczął tu panować. W tym systemie było miejsce dla zwykłych ludzkich podłości, jak najbardziej cenione, ktoś chciał komuś coś zabrać i go denuncjował, ktoś chciał załatwić prywatne urazy i załatwiał trybem administracyjnym. Nie tylko robili to nowi okupanci, robili to również nasi rodacy. Wojna demoralizuje narody, i trzeba całoksztalt zrozumieć, by wiedzieć jakim jest złem, pochylić się nad cierpieniem ofiar, ale też pamiętać należy, iż w każdych okolicznościach zdajemy egzamin z człowieczeństwa, zbyt wielu nie zdało i nie zdaje do tej pory.
-
Beata napisala : ".....Ja nie mam się czego wstydzić, nikogo z rodziny nie ma na liście kapusi i zdrajców "
Jest Pani pewna? Nie " bycie" na liscie, o NICZYM NIE ŚWIADCZY i ODWROTNIE.
Droga Pani. O swoim PATRIOTYŻMIE proszę opowiadać swojej rodzinie, która być może nie wie, że:"nie ma na liście kapusi i zdrajców " -
"1 marca miał być Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jak się okazuje, od wielu miesięcy sejmowa komisja kultury pod przewodnictwem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej nie zajęła się projektem ustawy, który przed rokiem do parlamentu skierował prezydent Lech Kaczyński. Za kilka tygodni, 1 marca, minie okrągła, 50. rocznica zamordowania przez UB członków ostatniego Zarządu WiN. Marcowy termin miał być symbolicznym uhonorowaniem wszystkich żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Pomysł ustanowienia 1 marca Narodowym Dniem Żołnierzy Antykomunistycznego Podziemia zrodził się ponad dwa lata temu. Dotychczas co roku patronował mu, poza liderami organizacji kombatanckich, m.in. wiceprezydent Opola Arkadiusz Karbowiak. Dwa lata temu wraz z nimi skierował do Sejmu RP, a potem także do prezydenta Lecha Kaczyńskiego apel o formalne ustanowienie takiego dnia. Przed rokiem Kancelaria Prezydenta przesłała do parlamentu projekt odpowiedniej ustawy w tej sprawie. Do dzisiaj jednak nie został on rozpatrzony przez sejmową Komisję Kultury i Środków Przekazu, choć do kolejnego 1 marca pozostało już tylko kilka tygodni."
- Projekt jest wstrzymywany w komisji, a jest to kompetencja przewodniczącej Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej z PO – informuje poseł Piotr Babinetz z PiS"'
Ciekawe dlaczego. Może coś wie p. Beata?. -
Mam tylko nadzieję ze Nasi kombatanci nie bawią się komputerami i nie czytali tych komentarzy Z komunistycznej półki .
Jakże przykro by im było czytać że ponad 60 lat po tym mrocznym haniebnym czasie jeszcze znajdują się '' okazy ''które gloryfikują oprawców .
''W dusznych oparach współczesności
kręcą się mroczne interesy
Na euro przelicza się kości
A pamięć leczy się ze stresu'' -
bardzo mądre zdanie, pani Beato, cały aparat bezpieczeństwa to Żydzi, a dokładniej żydowskie wyrzutki, kryminaliści i mordercy
-
Nie jesteśmy żadną bandą tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny .My jestesmy z miast i wiosek polskich .My chcemy by Polska była rządzona przez Polakow oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród.
Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć i życie , tym którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości .
major Zygmunt Szendzielarz Łupaszko''. -
Dlatego dyskusja ta nie ma sensu , ci co mają coś do ukrycia walczą z IPNem i to nie dlatego ze tam ''jest nieprawda'' tylko dlatego zeby ukryć ślady działalności tatusia albo dziadziusia .
Ja nie mam się czego wstydzić, nikogo z rodziny nie ma na liście kapusi i zdrajców .Żadna partia prawicowa nie chce likwidacji tylko SLD . -
dzięki Oli
-
a kto wieszał czerwone flagi po wkroczeniu sowietów we wrześniu 39? naród wybrany?chyba do kolaboracji? zresztą dzięki czyim pieniądzom Hitler doszedł do władzy?
-
Polecam do obejrzenia
-
Powiedz prosto z mostu, środowisko liberałów jest za ukrywaniem prawdy o Wołyniu, chcą sie przypodobać Ukraińcom, bo za wschodnią granicą pozostały żydowskie majątki i marzy im się ich zwrot
-
oczywiście, że żadnej zbrodni nie należy gloryfikować, chodziło mi o podejście Polaków do własnej historii, koniecznie musimy ubabrać w błocie swoich bohaterów, aby przypodobać się sąsiadom lub chwilowym aliantom, nigdy nie było to z korzyścią dla Polski, a jedynie demonstrowaliśmy światu, że ilu Polaków, tyle opinii, w porównaniu z Polakami, inne narody na zewnątrz są bardziej zwarte i solidarne, we wszystkich wydarzeniach historycznych doszukujemy się własnych win, gdzie innym łatwiej przychodzi usprawiedliwianie wielkich zbrodni, a co do potępienia Juszczenki, to nawet w Polsce nie wszystkie środowiska sięnato zdobyły, nie mówiąc już o próbach przemilczania zbrodni ludobójstwa na Wołyniu
-
Problem dyskutantów polega na tym, że wszystko już wyjaśniono, jeżeli chodzi o PRL, ale nie wszystko, jeżeli chodzi o II RP, i mieniącymi się jej spadkobiercami, tzw. "żołnierze wyklęci" oraz ci co stworzyli III Solidarnościową RP. Tworzą nową historię, nieskazitelną i czystą, muszą ukrywać dokonania swoich "bohaterów". IPN, zresztą został po to powołany, by nową mlodzież karmić nową historią. Coraz częściej, na przekór prawdzie historycznej. Prawdy nigdy się nie ukryje. Czas więc przyjąc do wiadomości, że AK to jest ogromnba różnica w rozumieniu Polski i walki z najeźdźcą, a wymienianymi organizacjami. Dlatego też została rozwiązana. Więcej, jej ludzie stanęli do budowy nowej, niesłusznej Polski, tacy choćby jak Eugeniusz Kwiatkowski, opluwany przez emigrantów. Dodam, nie wszystkich. Ci co dalej walczyli stali się, a z nimi ich "żołnierze", zwykłymi bandytami. Wiedząc o tym, walczyli do końcu, wierząc w III wojnę,i legendy o jej szybkim nadejściu. Wciskali tę wiedza swoim podwładnym strachem i świetlaną przyszłością. Rozumieć można walkę kilka miesięcy. Jednak walka ciągnięta dalej i mordowanie funkcjonarizy państwa i ludności cywilnej odbudowującej swój kraj, to nie głupota, to zbrodnia. Nie bójcie się całej prawdy. Ona jest w archiwach IPN-u, też. Fakt, zmniejszy się ilość bohaterów "Solidarności" ale zwiększy prawda. CO WAŻNIEJSZE? Sami sobie na to pytanie odpowiedzcie. Prawda i tak wyjdzie, a pytań będzie coraz więcej.
-
Pani Beato. Popatrz na datę wyroku. Mordy uznano za działanie w wyższej konieczności. Mimo dowodów zbrodni, ocierających się o ludobójstwo. Przecież to już 1995 rok. To sądy polityczne. To już sprawiedliwość dziejowa, odpowiedzialność zbiorowa. Takie dziwolągi prawne, nie znane w nowoczesnej Europie. Do dzisiaj działają, tylko skrycie. Mimo wszystko ta dyskusja przybliży Polakom, szczególnie nowej mlodzieży, prawdę historyczną ukrywaną przez nowe władze solidarnościowe. Nowa młodzież może pozna i drugą stronę medalu. Zacznie zadawać pytania. Często niewygodne. Dlatego warto było ten temat poruszyć. Pozdrawiam w walce o prawdę historyczną w/g funkcjonariuszy IPN. Z niej też wiele się można nauczyć. Wystarczy przegląd dokumentów tam ukrywanych. Prawda boli. Warto jednak pamietać, że jednostronna prawda, to "gówno prawda" jak mawiał ksiądz Tischner. Chapeau bas!
-
Dlaczego tylko te 2 miasta wymienileś ?.Widzisz. to Ty od razu stawiasz teze Tobie wygodną. Juszczenko decyzję obwołania Bandery bohaterem narodowym przekreślil swoj dorobek, co mu wszyscy przypominają.
Żadnej zbrodni nie należy gloryfikować, a jest to przypadłość wszelkich ruchow nacjonalistycznych.
Ja nie mam się czego wstydzić, nikogo z rodziny nie ma na liście kapusi i zdrajców .Żadna partia prawicowa nie chce likwidacji tylko SLD .