Skomentuj
Dodane komentarze (3884)
-
uważam, że nie jest to zgodne z wiara...........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 jak tak można.......ble
-
uważam, że nie jest to zgodne z wiara...........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 jak tak można.......ble
-
uważam, że nie jest to zgodne z wiara...........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 jak tak można.......ble
-
niewim wydaje mi sie to dziwne bo normalnie siostry zakone sie tak niezachowujom oglondałem o tym uwage i wtedy zrozumiałem że odsuneły sie od ludzi
-
no,cusz wracamy do sredniowiecz,mowi sie nam ze siostry zakonu,zbuntowane ,wraz z zakonnikiem,utworzyly sekte,a inne zakony i klasztory,jak rowniez kosciol nie jest to olbrzymia sekta,ktora mieli wglowach ludzim,ze jestesmy zalezni od boga,pytam sie ktorego,a gdzie byl ten bog,jak wiele polskich i nie tylko istnien ginelo w obozach zaglady.skonczmy z tym ciemnogrodem - to mowi wam polak i patryjota.
-
Aspirancie, śluby zakonne - w przeciwieństwie do małżeństwa i święceń - to nie sakrament.
-
Teraz rodzice są już szczęśliwi , odzyskali swoje dzieci całe i zdrowe . Z niecierpliwością czekały na tę chwilę . To co przeżyły przez dwa lata to koszmar
-
gruba kasa za tę posessję w kaaimierzu . znajdżcie sponsora tej draki panie kamiński
-
No cóż... siostra (znaczy już bvła) Jadwiga przez swoją pychę doprowadziła do wielkiego skandalu w Kościele. Tutaj wyraźnie widać opanowanie i rozwagę władz kościelnych. Siostra Jadwiga powinna porozmawiać w władzami kościelnymi (najlepiej z którymś z biskupów) i wyjaśnić swoje widzenia, głupio postąpiła tak od razu sprzeciwiać się Papieżowi. opisałem to lepiej na swoim blogu...
http://gawlikrafal.blog.inte... -
mam nadzieję, że wszystko skończy się....bez ofiar
-
Słuchajcie, naprawdę przerwijmy tę dyskusję na jakiś czas. Teraz lepiej się pomodlić za te dziewczyny. Nie wyobrażacie sobie co czują ich rodziny i przyjaciele, wesprzyjmy ich modlitwą, więcej nie możemy zrobić. Wystarczy tego wszystkiego.
-
Betanki oblężone - jutro wchodzi komornik
Jutro o godz. 9 komornik ma wkroczyć do domu zakonnego Sióstr Rodziny Betańskiej w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie), aby na mocy wyroków sądu usunąć stamtąd byłe zakonnice. Zgromadzenie chce odzyskać dom zajmowany nielegalnie przez zbuntowane betanki.
Rzeczniczka Krajowej Rady Komorniczej Iwona Karpiuk-Suchecka powiedziała, że dotychczasowe ustalenia co do daty eksmisji nie zmieniły się. Na początku września informowała ona, że wszystkie warunki formalne zostały wypełnione, a eksmisję wyznaczono na 10 października.
Zgromadzenie złożyło do komornika wnioski o usunięcie z domu w Kazimierzu 65 osób, wobec których Sąd Rejonowy w Puławach orzekł eksmisję. Zakon wpłacił na konto komornika 56 tys. zł - kwotę szacowanych kosztów przeprowadzenia eksmisji, czyli m.in. kosztów transportu, ochrony, ślusarzy, obecności lekarzy, psychologów. Wskazał także dla eksmitowanych osób pomieszczenia tymczasowe, są to domy rekolekcyjne na Lubelszczyźnie. Przy eksmisji będą obecni funkcjonariusze policji. Od wtorku przed okazałym domem zakonnym zajmowanym przez zbuntowane betanki gromadzą się dziennikarze, stoją wozy transmisyjne kilku stacji radiowych i telewizyjnych. Policja odgrodziła teren klasztoru specjalnymi taśmami.
W samym klasztorze panuje spokój - z komina unosi się dym, czasem ktoś wygląda przez okno. Przed murem, odgradzającym budynek od ulicy, na rosnących tam krzewach, ktoś pozaczepiał kartki z cytatami z Pisma Świętego.
Zza murów klasztoru słychać modlitwę - zobacz materiał "Uwagi!" TVN
Kazimierski klasztor zbuntowane siostry zajmują od ponad dwóch lat, ale początki konfliktu w zakonie sięgają lat wcześniejszych i mają związek z działalnością ówczesnej przełożonej generalnej zgromadzenia Jadwigi Ligockiej.
W lutym tego roku w specjalnym komunikacie władze betanek informowały, że sposób sprawowania urzędu w ostatnich latach przez Ligocką "budził niepokój". Podejmowała ona decyzje z pominięciem zasad obowiązujących w zakonie m.in. kierując się "prywatnymi objawieniami", które nie były zgodne z nauczaniem Kościoła. Przyjmowała także do Zgromadzenia "kandydatki, których cechy charakteru i osobowości nie pozwalały na podjęcie przez nie życia we wspólnocie zakonnej".
We wrześniu 2004 r. grupa sióstr, które akceptowały postępowania Ligockiej, skierowała pismo do Stolicy Apostolskiej z prośbą o pomoc. Watykańska Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego rozpoczęła w styczniu 2005 r. w Kazimierzu wizytację, której rezultatem było mianowanie w sierpniu 2005 nowej przełożonej s. Barbary Robak. Jak zaznaczyły władze zgromadzenia, stało się to "już po prawnym wygaśnięciu urzędu Przełożonej Generalnej s. Ligockiej".
Ligocka nie podporządkowała się tej decyzji i wezwała część sióstr do Kazimierza. Zgromadziły się tam głównie postulantki i nowicjuszki, czyli osoby będące we wstępnej formacji zakonnej, które nie złożyły jeszcze ślubów wieczystych.
Liczne próby nawiązania dialogu ze zgromadzonymi w Kazimierzu betankami, podejmowane m.in. przez księży i rodziców, nie przyniosły rezultatu. W grudniu ub. roku Stolica Apostolska wydała dekrety, na mocy których wydalono je z zakonu, ponieważ złamały ślub posłuszeństwa i zasady życia konsekrowanego. Ligocka i zgromadzone wokół niej zbuntowane siostry zamknęły się w kazimierskim domu zakonnym.
Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej podjęło starania o odzyskanie budynku i złożyło do sądu wnioski o eksmisję mieszkających tam osób. Wyroki eksmisji wobec byłych betanek, w tym wobec byłej przełożonej zgromadzenia Jadwigi Ligockiej oraz byłego franciszkanina Romana Komaryczko wydał w maju i czerwcu Sąd Rejonowy w Puławach.
Wyroki zapadły zaocznie, byłe zakonnice nie stawiły się w sądzie, nie przyjęły wezwań, nie odpowiedziały na pozwy. Sąd orzekł, że nie mają prawa do lokalu socjalnego. Nadał wyrokom rygor natychmiastowej wykonalności. Wszystkie pozwy były rozpatrywane za zamkniętymi drzwiami.
Sprawa byłych betanek trafiła też do prokuratury. Puławska prokuratura rejonowa prowadzi postępowanie w sprawie naruszenia miru domowego przez byłe zakonnice, które przebywają w kazimierskim klasztorze wbrew woli zgromadzenia.
Lubelska prokuratura okręgowa prowadzi natomiast postępowanie dotyczące ewentualnego podżegania do samobójstwa byłych betanek, wszczęte po publikacji w "Fakcie" listu od jednej z byłych zakonnic sugerującego możliwość popełnienie zbiorowego samobójstwa. List okazał się fałszywy. Prokuratura nadal sprawdza, czy nie ma zagrożenia życia przebywających w kazimierskim klasztorze kobiet. Jak dotąd nie udało się przesłuchać przebywających tam osób, zbuntowane siostry nie przyjmują wezwań na przesłuchania.
Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej założył w 1930 r. ks. Józef Chryzostom Małysiak. Głównym zadaniem zgromadzenia jest pomoc kapłanom w spełnianiu obowiązków parafialnych. Betanki m.in. prowadzą katechezę, odwiedzają chorych, pracują jako zakrystianki i organistki. Swoje domy zakonne mają w wielu miejscach w Polsce, pracują także za granicą. Na początku roku, jak podawały wówczas władze zakonu, zgromadzenie liczyło około setki sióstr. -
Ale równo skroiły siostry z Lublina . 56 tys. . Ładnie podziękowały siostrom za to że przez tak długi okres ok 2 lat opłacały wszystkie koszta .Dlaczego same się nie wyprowadziły ?
-
10-go godz. 19.50 w TVN relacja z eksmisji
-
Nikt nie chce rozłączyć byłe betanki z Panem Jezusem . Same odłączyły się od Kościoła przez nieposłuszeństwo .Żyjcie tak jak chcecie , bądżcie razem z o. Romanem i s. Jadwigą . Chwalicie się że macie tylu życzliwych ludzi to niech Wam pomogą znależć jakieś lokum i niech go opłacają , tak jak nieżyczliwe z Waszego punktu widzenia siostry z Lublina . Jesteście wolne , nie musicie już być nikomu posłuszne , ani b. Życińskiemu , ani papieżowi . Tego chcieliście i to macie . Życzę Wam najlepszego .
-
solchen leute wie schwester Jadwiga solten uberhaupt in so einen klastor nichtsein kein mensch kannes verstehen was dort lauft und was sie mit den anderen schwestern macht...
-
..już za chwileczkę,już za momencik ...
-
Jest jedno Prawo, dane ludziom przez samego Boga. Tym prawem jest Dziesięć Przykazań. Reszta to wymysły ludzkie, które nie powinny stać w sprzeczności z Prawami Bożymi. Zakonnice z Kazimerza Dolnego nie naruszyły żadnego z dziesięciu przykazań, więc nie może być mowy ani o grzechu ani o karze. Natomiast naruszono Prawo Boże w stosunku do nich: Nie pożądaj żony bliźniego swego ani żadnej rzeczy, która jego jest. Tym bliźnim jest Jezus Chrystus. Tą rzeczą jest budynek klasztoru w Kazimierzu Dolnym. I nie ma to nic wspólnego z fanatyzmem religijnym. Winni poniosą karę. Pan Jarosław Kaczyński, który się temu nie przeciwstawił, straci za dwa tygodnie władzę w tym państwie. To samo jego minister sprawiedliwości. Zwróćcie uwagę na zbieżność czasową. Kto wie, czy nie będziecie mieli premiera Kwaśniewskiego za karę, że tak zmarnowaliście wolność daną wam od Boga.
-
Fanatyzm religijny potrafi spustoszyć całkowicie ludzkie mózgi!
-
Co Bóg złączył, niech człowiek nie rozłącza.
Zakonnice poślubiły Pana Boga i nikt ich nie może z tych ślubów zwolnić, skoro one tego zwolnienia nie chcą a i Pan Bóg o rozwód nie występował. A już w domu Jego na pewno nie zakłócają spokoju, domu, który same budowały z pieniędzy własnych i życzliwych ludzi. Skoro Kościół to lekceważy, to stawia pod znakiem zapytania również Sakrament Małżeństwa. Skutki mogą być nieobliczalne. Jak wierni mają traktować poważnie Sakrament Małżeństwa, a księża celibat, skoro Kościół demonstruje tak lekceważący stosunek do Ślubów Zakonnych.