Skomentuj (3884)

Skomentuj


Dodane komentarze (3884)

  • Anonim (gość)
    a jaki to był wątek bo ja nie oglądałem????
  • Anonim (gość)
    Ciekawe czy oglądający ostatni superwizjer zwrócili uwagę na nowy wątek dotyczący Pana K. i Pani L. ? Sprawę przytacza była betanka...
  • Pinka (gość)
    Cisza przed burzą
  • Anonim (gość)
    i ucichło
  • Anonim (gość)
    oni nie mają pomysłu na zakończenie tej sprawy a u prawowitych betanek bałagan na całego. Nowa generalna nie rządzi tylko radna. One nie mają pomysłu na rządzenie i nic nie robią a raczej zachwują się gorzej jak poprzednia generalna!!!! tragikomedia :):):)
  • Anonim (gość)
    Prokuratura postawiła b. franciszkaninowi Romanowi K. zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych podczas eksmisji zbuntowanych betanek z klasztoru w Kazimierzu Dolnym - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
    Roman K. został przesłuchany wczoraj, w miejscowości Długosiodło (Mazowieckie), gdzie obecnie przebywa. Przesłuchanie dotyczyło także sprawy ewentualnych innych przestępstw, do których mogło dojść w czasie pobytu zbuntowanych betanek w Kazimierzu Dolnym. W tej sprawie były franciszkanin zeznawał jako świadek. Prokuratura nie ujawnia treści jego zeznań.

    Roman K. jest już podejrzanym o naruszenie miru domowego przez przebywanie w kazimierskim klasztorze wraz ze zbuntowanymi betankami wbrew woli jego właścicieli.

  • bo (gość)
    Guru Betanek odnaleziony

    Były franciszkanin Roman K., przywódca buntu sióstr Betanek z Kazimierza Dolnego został odnaleziony po niemal rocznych poszukiwaniach

    Jak twierdzą reporterzy "Superwizjera" TVN, były zakonnik jest teraz wikariuszem w jednej z parafii diecezji łomżyńskiej. By odnaleźć księdza dziennikarze użyli najprostszego sposobu...internetu - informuje "Gazeta Wyborcza"

    Zadziwiające jest jednak to, że prokuratura puławska, która prowadzi śledztwo ws. Betanek, nie potrafiła odszukać i przesłuchać Romana K.

    Reporterzy TVN przekonują, że odnalezienie byłego franciszkanina było dziecinnie proste. Wystarczyło wpisać imię i nazwisko poszukiwanego na stronach diecezjalnych polskiego Kościoła. W ten właśnie sposób dziennikarze "Superwizjera" dowiedzieli się, że Roman K. od 25 sierpnia piastuje funkcję wikariusza w parafii w Długosiodle.

    Przywódcy buntu w zakonie Betanek w Kazimierzu Dolnym grozi proces za zniesławienie policjantów, którzy brali udział w eksmisji zakonnic. Roman K. miał się dopuścić m.in. gryzienia funkcjonariuszy.

    - Dostaliśmy sygnał od dziennikarzy TVN, że odnaleźli pod Łomżą Romana K. Będziemy to sprawdzać - powiedziała dziennikarzom stacji rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

    Kuria łomżyńska nie chce komentować całej sprawy.


    Źródła nie podaję, bo to forum nie przyjmuje obcych linków.
  • Anonim (gość)
    Roman K. jest obecnie wikariuszem jednej z parafii w diecezji łomżyńskiej. Został wykluczony z zakonu franciszkanów kiedy mieszkał ze zbuntowanymi betankami. Po eksmisji i postawieniu mu zarzutów wyjechał z Kazimierza Dolnego. Odnalazła go dopiero - w internecie - ekipa "Superwizjera" TVN .Więcej tvn24.pl
  • Anonim (gość)
    Tragikomedia....
  • Anonim (gość)
    Dziennikarze "Superwizjera" szybciej niż prokuratura odnaleźli księdza, który był duchowym przywódcą zbuntowanych sióstr betanek z Kazimierza Dolnego. Duchowny po eksmisji betanek odmówił zeznań. Teraz reporterzy odnaleźli go w jednej z parafii diecezji łomżyńskiej.
  • Anonim (gość)
    Dzisiaj poniedziałek 1.9 Superwizjer TVN 23.20
  • Owca (gość)
    A Anonim może pisać, co chce, w tym rzeczy nawiedzone - bo i tak nikt nie wie, kto on zacz!
  • Anonim (gość)
    Wszyscy uczyliśmy się w szkole, że Ala ma kota. Natomiast Ewa to imię grzeszne. Nomen omen i tyle w temacie.
  • ewa (gość)
    Jaka prawda?
    Niech one wracają spokojnie na łono Kościoła.
    Ale niech nikt nie plecie,że mają misję , prawdę itp...
    Dziewczyny pobłądziły ot cała prawda.
    Szkoda,że ich poplecznicy jeszcze sobie tego nie uświadomili.
    Mam nadzieją ,że one już tak.
    Więcej pokory moi mili. To pycha doprowadziła do grzechu i zaistniałej sytuacji.
    A z grzechu można wyjść jedynie przez powrót do prawdy.
  • JM (gość)
    Ciekawa jestem kiedy prawda ujrzy światło dzienne i jak wtedy będą się czuć Ci wszyscy "komentatorzy", którzy bili pianę i pisali takie bzdury jak np.Ala. Kiedy prokuratura dobierze się do dziennikarzy i do mediów?????
  • Ala (gość)
    że kochają się w o. Romanie ? Mają rację ? Uważam że są głupiutkie i czekam kiedy też dojdą do takiego wniosku i zaczną pracować nad swoim biednym sercem .
  • adiczek (gość)
    te mlode dziewczyny maja racje
  • Anonim (gość)
    Ciekawe jest tam stwiedzenie Burmistrza, który wypowiada się w następujacy sposób cyt. "Owszem w związku z obowiązkiem meldunkowym mógłbym się tym zainteresować, ale ja obowiązku meldunkowego nie traktuję poważnie, uważam go za wytwór PRL-u. Kto chce, niech się melduje. Nie zamierzam się interesować - mówi Roman Czepe, burmistrz Łap."

    Czy tym nie powinna zainteresować się Prokuratura???
  • Anonim (gość)
    Dla zainteresowanych polecam ostatni program w Interwencji o byłych betankach.
  • Anonim (gość)
    Wpis Katarzyny jest w 100% prawdziwy. Popieram. A tak Rodzice dalej nie spią spokojnie, serce im pęka, a dziewczyny siedzą z Panią L. i marnuja swoje piękne młode lata. Czas zostawić to wszystko i ułożyc życie od początku. To jedyna i słuszna decyzja. Dla młodych dziewczyn myslę, że po terapii i pozytywnym jej wyniku i po dłuższym czasie też możliwość realizacji w zakonnym życiu.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Zaplanuj razem z nami świąteczny wyjazd do dowolnego miejsca w Polsce. Poznaj oferty specjalne noclegów na Wigilię i Boże Narodzenie 2024.
Pokaż stopkę