Skomentuj
Dodane komentarze (3884)
-
A co to za straszenie??? Dyskutować każdy może. Jak tylko dotyka ktoś Jadwigi to zaraz straszy się diabłem... dziecinada...
-
Do dyskusji włączył się diabeł?
-
Zazwyczaj było tak, że jeśli Ktoś miał objawienia to je ujawniał. I nie chodziło o to żeby pokazać siebie tylko Boga. A tzw. "objawienia" Jadwigi robią tylko i wyłącznie szum wokół jej osoby... Dziwne...
-
A może siostra Jadwiga wcale nie miała objawień, tylko udawala, ze ich doznaje, po to, aby zagarnąć domek.Przecież na pewno ma możliwość ogłoszenia, co jej zostało objawione. Zazwyczaj ci, którzy doznają objawień ogłaszają je publicznie.
-
no to ta siostra Jadwiga troche niefajnie sie zachowuje, nie? :)
-
Pani Jadwidze chodzi o piękny domek i tylko o to, a chcąc go posiąść oskarża Arcybiskupa Józefa. Ładnie to tak!!!
-
To o co tu chodzi w końcu? O objawienia - to je objawmy w końcu wszystkim - czy o pieniądze - jak sie też tu mówiło? wyjaśnijmy, co jest do wyjaśnienia i zamknijmy tę sprawę.
-
Tłumacz przekonująco wyjaśnił, że objawienia siostry Jadwigi, choć dotąd nieuznawane przez biskupów, być może kiedyś będą uznane przez Kościól, tak jak np. objawienia siostry Faustyny, czy inne. Jedno mi tylko nie pasuje: siostra Jadwiga nie jest osobą prostą , na pewno jest dobrze wykształcona.
-
do Tłumacza
noo... Bóg się sam do Ciebie odzywa... no no no...
ciekawe...
porozmawiajmy o tym :]
-
A ja dalej nic z tego nie rozumiem i "wyjaśnienia" Tłumacza niczego mi nie wyjśniają. Rozumiem za to , co pisze "ktoś" - bo sama tracę wiarę wobec tego probelmu... Dobrze byłoby wziąć to pod uwagę w tej sytuacji, bo przecież takich jak ja jest dużo więcej ...
-
Do Tłumacza - wszystko zrozumiałe nic dodać nic ująć!!! Dzięki za wyjaśnienia. Myślę, że wielu logicznie myślących ludzi oceni doskonale Twoją wypowiedź!!! Gratuluję!!!
-
skoro siostra Jadwiga nie potrzebuje księdza w swoim zgromadzeniu, odcieła się od kościoła parafialnego, nie ma kontaktu z kapłanami (oprócz Romana) to może powinna zmienic wiarę i nam ludziom wierzącym i praktykującym nie odbierac nadzieji prawdziwą wiarę?
-
Do Anonima!
To ty wypisujesz bzdury, twierdząc, że ja wypisuję bzdury. Nie musisz mi też podawać, co jest Wolą Bożą, bo jak Pan Bóg chce mi coś przekazać, to sam się do mnie odzywa.
Już choćby dlatego, że sam doświadczyłem przeżyć mistycznych, podchodzę z ogromnym szacunkiem do ludzi, którzy je mają. Ja nie doświadczam akich łask na codzień, jak Siostra Jadwiga, lecz raz na kilka lub kilkanaście lat.
Ostatnio rok temu pojawiła mi się zmarła osoba na jawie w biały dzień i do tego w sklepie. Był to znak, który od razu zrozumiałem i przekazałem dalej komu trzeba. -
Anonim napisał
a jak się nie uspokoisz z wypisywanie tych bzdur i robieniem zamętu w głowach prostym ludziom to podam inne szczegóły dotyczące P. Jadwigi i O. Romana - czy jeszcze Ojca oraz inne związane z Paniami z Kazimierza....
To podaj, nie czekając, aż tamten Anonim się uspokoi. -
Masz racje z tymi szafarkami. Znam te które nimi były i są w Kazimierzu. Żadna normalna zakonnica nie ma takich dziwnych pragnień, aby byc jak kapłan... Zwłaszcza w naszej polskiej rzeczywistości, gdzie jak narazie nie brak kapłanów, co innego misje to rozumiem!!!
-
Do Tłumacza!!! Masz rację, że danie uprawnień osobom, które nie są kapłanami może doprowadzić do różnych wynaturzeń. Otóż odpowiadając na Twój post pragnę Cię poinformować, że część z kobiet, które przebywają w Kazimierzu była jako siostry szafarkami, bo bardzo tego osobiście pragnęły i do tego namawiała ich Jadwiga a teraz efekt mamy 100%!!! Mam nadzieję, że nic nie trzeba do tego dokładać.... a jak się nie uspokoisz z wypisywanie tych bzdur i robieniem zamętu w głowach prostym ludziom to podam inne szczegóły dotyczące P. Jadwigi i O. Romana - czy jeszcze Ojca??? oraz inne związane z Paniami z Kazimierza....!!!! Uspokujcie się bo P. Bóg jest cierpliwy ale do czasu....!!!
-
Po pierwsze i kolejne: jeśli ujawnione zostaną te objawienia - myślę, że obronią się same - po co więc robić z tego taką tajemnicę i mieszać prostym ludziom w głowach?
-
Ci, którzy osądzają negatywnie Siostry Betanki z Kazimierza Dolnego, są moim zdaniem ludźmi małej wiary, którzy chodzą do kościoła tylko dlatego, że taki jest zwyczaj a nie z wewnętrznej potrzeby. Duch Święty wieje gdzie chce i kiedy chce i prawie zawsze hierarchowie na szczeblu lokalnym próbowali przeciwdziałać. Był taki biskup w Mostarze, któremu nie podobały się objawienia w Medziugorje. Pienił się, że te "prostackie dzieci" nie wiedzą nawet jak się udziela wywiadu. Ich sposób mówienia nazywał "chłopskim bełkotem". Nie zastanowił się, dlaczego Pan Bóg wybiera ludzi prostych. Po prostu dlatego, aby ponad wszelką wątpliwość było jasne, że nie byliby w stanie tych objawień sobie wymyślić. Wkrótce potem w wyniku działań wojennych pałac biskupi i katedra w Mostarze legły w gruzach.Nie zastanowił się, dlaczego Pan Bóg wybiera ludzi prostych. Po prostu dlatego, aby ponad wszelką wątpliwość było jasne, że nie byliby w stanie tych objawień sobie wymyślić. Do tej pory Episkopat Polski trzyma wiernych w ciemnocie, jeśli chodzi o objawienia w La Salette. W wydaniach w języku polskim nie ma trzeciego rozdziału, czyli Wielkiej Tajemnicy, bardzo ostro i dosadnie krytykującej wyczyny kleru. W wydaniu niemieckim czy francuskim nikomu by nie przyszło na myśl dokonywanie takiej manipulacji. A przecież 150 lat temu cały Episkopat Francji był przeciwny tym Objawieniom. Ba, Episkopat Francji, odgrażał się wręcz Watykanowi, że Francja nie będzie płacić więcej świętopietrza, jeśli Objawienia i Tajemnica z La Salette będą dalej rozpowszechniane. Nic im nie pomogło. La Salette zostało przez Watykan uznane: Po co więc dziesiejsza cenzura Episkopatu Polski wobec wiernych? Teraz niektórzy przedstawiciele polskiego kleru podjęli walką z Panem Bogiem, prześladując Siostry Betanki z Kazimjierza Dolnego. Nie wyjdzie to im na dobre, bo o ile dobrze zrozumiałem rozmaite Objawienia Maryjne, w tym również Objawienia z Fatimy, to Panu Bogu w pierwszym rzędzie idzie o udowodnienie przez kler absolutego posłuszeństwa wobec Boga. Tymczasem nonszalanckie postępowanie z Siostrami Betankami z Kazimierza Dolnego świadczy o niewierze i lekceważeniu Objawień Bożych. Już sama ostrożność i instynkt samozachowawczy powinna skłonić abp. Życińskiego do obchodzenia się z Siostrą Jadwigą i oddanymi jej Siostrami jak z surowym jajkiem. Niech się pilnuje abp. Życiński, bo Pan Bóg jest nierychliwy ale sprawiedliwy. Wymaga on posłuszeństwa od Sióstr Betanek z Kazimierza Dolnego. A gdzie jest posłuszeństwo Episkopatu wobec Woli Bożej. Czy wprowadzenie Komunii Świętej do ręki i na stojąco to posłuszeństwo wobec Boga? Czy nadawanie coraz to nowych uprawnień osobom świeckim, które przysługują tylko kapłanom, to posłuszeństwo wobec Boga? Czy delegowanie dekanów w miejsce biskupów do Sakramentu Bierzmowania to posłuszeństwo wobec Boga? A teraz nie pasuje hierarchom, iż Duch Święty przemawia do zakonnicy. Do nich na pewno nie przemówi, bo sprzeniewierzyli się temu, czego się uczyli w młodości. Czynności, których dokonują, wykonując swój urząd, są oczywiście ważne i dla wiernych niezbędne i zbawienne. Nie oznacza to jednak, że ich działanie podoba się Panu Bogu. Niech nigdy o tym nie zapominają.
-
Powinno się teco okupują Kazimierz wsadzić na tratwe i puścić wolno Wisłą do morza :) One nie są już zakonnicami ale sekciarkami. Najgorsze jest to, że ta siostra baba jaga ich sterroryzowała psychicznie i zabroniła im chodzić do kościoła. Musi ich czymś szantarzować albo są tak debilne i łatwowierne, że szkoda gadać. Najgorsze jest to, że ich rodziny też są bezmózgowcami, że na to pozwalają. ja jakbym miał tam córkę to bym ją szybko zabrał, nawet gdybym miał wyważyć ciągnikiem drzwi. Pani s.baba jaga jest dobrą psychopatką skoro ma na nie taki wpływ. One są gorsze od Judasza bo zdradziły Jezusa i uważają że zrobiły dobrze... współczuje s. Barbarze i jak trzeba je bedzie wynosić i wrzucić do Wisły :) na tratwe to pomogę :) pozdrawiam Kazimierz Dolny :D
-
W Kazimierzu nie ma już sióstr, one zrezygnowały z życia zgodnie z regułami zakonnymi, nie podporządkowały się nowej Matce i rozprządzeniom Kościoła Powszechnego. W Kazimierzu jest nowa grupa pseudo religijna pod wodzą Romana i Jadwigi. To Ci, którzy nie przyjmują nowo narodzonego Chrystusa i Jego sakramentów.
To zwyczajna wymiana zdań, nawet kulturalna i bez obelg. Zdania są różne, jedni winią abp inni siostry. Prawda pewnie jest pośrodku - ale nie mnie oceniać!