Skomentuj
Dodane komentarze (3884)
-
Tłumaczu!
Tego nikt nie wie kiedy to nastąpi.Jeszcze księżyc świecijasnym światłem a nie krwawym.Nie można potępiać wszystkich Biskupów i Kapłaństwo bo wśród nich są Swięci których zna tylko Bóg.Oni się nie rzucają w oczy,oni się nie buntują bo idą za Chrystusem który jest Ojcem pokoju i dobrej woli.Sw.Faustyna napisała w swoim dzienniczku:"Pan Jezus tak uczył ja:"Staraj się by twoje serce było pokorne i ciche.Nie upominaj się nigdy o swoje prawa.Wszystko, co cię spotka znoś z wielkim pokojem i cierpliwoscią,nie broń się ,gdy całe zawstydzenie będzie spadać na ciebie niewinnie.Pozwól triumfować innym" Bierzmy z nich przykład. -
Nie będę tu cytuwał wszystkie, ale pragnę zwrócić uwagę na to, że dnia 19 września 1846 r. Matka Boża powiedziała w La Salette również: Szczęśliwe są dusze pokorne, prowadzone przez Ducha Świętego! Będę walczyć razem z nimi aż do chwili, gdy dojdą do pełni wieku. Natura domaga się pomsty względem ludzi i drży ze zgrozy w oczekiwaniu tego, co musi przyjść na ziemię zbrukaną grzechami. Drżyjcie, ziemio, i wy, którzy zajmujecie się służeniem Jezusowi Chrystusowi a którzy wewnątrz wielbicie samych siebie, drżyjcie; gdyż Bóg wyda was swemu wrogowi, ponieważ miejsca święte są w zepsuciu; wiele zakonów nie jest już domami Bożymi, lecz pastwiskami asmodeusza i jego bliskich. Będzie to w tym czasie, gdy narodzi się antychryst z zakonnicy hebrajskiej, fałszywej dziewicy, która będzie miała łączność ze starym wężem, mistrzem nieczystości; jego ojcem będzie Biskup; rodząc się będzie pluł bluźnierstwa, będzie miał zęby; jednym słowem, będzie to diabeł wcielony; będzie wydawać straszliwe okrzyki, będzie czynił niezwykłe zjawiska, będzie się karmił tylko nieczystościami. Będzie miał braci, którzy, nie będąc wprawdzie jak on wcielonymi demonami, będą dziećmi złego; mając 12 lat, wyróżnią się swoimi dzielnymi zwycięstwami, które odniosą; wkrótce każdy z nich będzie na czele armii, wspomaganych przez legiony piekła. Pory roku się zmienią, ziemia będzie produkować tylko złe owoce, gwiazdy stracą swe prawidłowe ruchy, księżyc będzie odbijał tylko słabe czerwonawe światło; woda i ogień nadadzą kuli ziemskiej drgawkowe ruchy i straszliwe trzęsienia ziemi, które spowodują pochłonięcie gór, miast [itd.] Rzym straci wiarę i stanie się siedzibą antychrysta. Demony powietrza będą czynić wraz z antychrystem wielkie niezwykłe zjawiska na ziemi i w powietrzu, i ludzie się coraz bardziej zepsują. Bóg będzie się troszczył o swoich wiernych sług i ludzi dobrej woli; Ewangelia będzie wszędzie głoszona, wszyscy ludzie i wszystkie narody będą wiedziały o prawdzie! Kieruję pilny apel do ziemi: wzywam prawdziwych uczniów Boga żywego i królującego w niebiosach; wzywam prawdziwych naśladowców Jezusa uczłowieczonego, jedynego i prawdziwego Zbawcy ludzkości; wzywam moje dzieci, moich prawdziwych pobożnych, tych, którzy są mi oddani, abym ich prowadziła do mojego Boskiego Syna, tych, których niosę, że tak powiem, w swych ramionach, tych, którzy żyli moim duchem; wreszcie wzywam Apostołów czasów ostatecznych, wiernych uczniów Jezusa Chrystusa, którzy żyli w pogardzie dla świata i samych siebie, w ubóstwie i w pokorze, w czystości i w jedności z Bogiem, w cierpieniu i nieznani światu. Czas jest, aby ukazali się i przyszli oświecić świat. Chodźcie i okażcie się moimi drogimi dziećmi; jestem z wami i w was, oby tylko wasza wiara była światłem, które was oświeca w tych dniach nieszczęścia. Oby wasza żarliwość uczyniła was jakby zgłodniałych chwały i czci Jezusa Chrystusa. Walczcie, dzieci światła, wy, mała liczbo, którzy widzicie; gdyż to jest czas czasów, koniec końców. Kościół będzie zaćmiony, świat będzie w osłupieniu. Ale oto Henoch i Eliasz, przepełnieni duchem Bożym; oni będą głosić kazania z siłą Bożą i ludzie dobrej woli będą wierzyć w Boga i wiele dusz będzie pocieszonych, oni uczynią wielki postęp mocą Ducha Świętego i potępią błędy diabelskie antychrysta. Biada mieszkańcom ziemi! Będą krwawe wojny i głód; pomory i choroby zakaźne; będą okropne opady gradu ze zwierząt; grzmoty, które wstrząsną miastami; trzęsienia ziemi, które pochłoną kraje; będzie słychać głosy w powietrzu; ludzie będą uderzać głową o mury; będą wołać śmierci a śmierć będzie z innej strony zadawała swe męki; krew będzie płynąć ze wszystkich stron. Kto będzie mógł zwyciężyć, jeśli Bóg nie skróci czasu próby? Przez krew, łzy i modlitwę sprawiedliwych Bóg da się zmiękczyć; Henoch i Eliasz zostaną zabici; Rzym pogański zniknie; ogień z Nieba spadnie i strawi trzy miasta; cały świat będzie dotknięty, gdyż nie wielbili prawdziwego Chrystusa, żyjącego wśród nich. Już czas; słońce się zaćmiewa; sama wiara będzie żyć. Oto już czas; otchłań się otwiera. Oto król królów ciemności. Oto bestia ze swymi podwładnymi, nazywająca siebie zbawcą świata. Wzniesie się z pychą w przestworza, aby dojść aż do Nieba; będzie uduszony przez tchnienie świętego Michała Archanioła. Spadnie, i ziemia, która od trzech dni będzie w ciągłych zmianach, otworzy swe łono pełne ognia; on będzie pogrążony na zawsze ze wszystkimi swymi w wiecznych otchłaniach piekła. Wówczas woda i ogień oczyszczą ziemię i strawią wszystkie dzieła pychy ludzkiej, i wszystko będzie odnowione: Bogu będzie się służyć i oddawać chwałę.”
-
Hej Tłumacz, ty to chyba jakiś jehowita jesteś???? weź nie zamulaj tutaj tymi swoimi dewocjami!!!! i jak nie masz nic do powiedzenia to sie nie mieszaj tutaj!!! a do rodziców: zabirzcie swoje dziewczyny z Kazimierza!!!!
-
Komunikat Zarządu Generalnego Sióstr Rodziny Betańskiej
W minionym roku media wielokrotnie podawały informacje i komentarze w związku z trudnymi wydarzeniami, jakie dotyczyły naszego Zgromadzenia. Dziś, kiedy cała sprawa wydaje się być w stadium końcowym, a emocje zdają się słabnąć, chcemy przedstawić zaistniałe fakty w sposób zwięzły i usystematyzowany, aby wszyscy, których poruszyła nasza sprawa, mogli sobie wyrobić właściwy co do niej pogląd. Pojawiało się bowiem wiele informacji i spekulacji, które mogły zniekształcić prawdziwy obraz zaistniałych wydarzeń. W ostatnich latach w Zgromadzeniu Sióstr Rodziny Betańskiej budził niepokój sposób sprawowania urzędu przez ówczesną Przełożoną Generalną s. Jadwigę Ligocką. Jej decyzje dotyczące spraw personalnych i organizacyjnych Zgromadzenia powodowały wiele zamieszania. Po pierwsze, Matka Jadwiga przyjmowała do Zgromadzenia między innymi takie kandydatki, których cechy charakteru i osobowości nie pozwalały na podjęcie przez nie życia we wspólnocie zakonnej. Także nominacje sióstr przełożonych poszczególnych domów, przeniesienia sióstr na wyznaczone placówki odbywały się z pominięciem norm zawartych w Konstytucjach i Dyrektorium. Niezgodna także z nauczaniem Kościoła była formacja zakonna dotycząca zarówno kandydatek, profesek czasowych oraz wieczystych. W Zgromadzeniu narastał wielki niepokój w sytuacji, kiedy swoje prywatne objawienia Siostra Jadwiga uznawała za prawdę i to one zaczęły być motywem podejmowanych przez nią decyzji. Same objawienia nie pokrywały się z nauką Kościoła Katolickiego, a nawet odstępowały od tego nauczania. Siostry podejmowały próby porozumienia z Matką Jadwigą Ligocką, jak również z członkiniami ówczesnego Zarządu Generalnego. Starania te okazały się bezskuteczne. Kolejnym krokiem było skierowanie we wrześniu 2004 r. przez grupę sióstr pisma do Stolicy Apostolskiej z prośbą o pomoc i radę w rozwiązaniu zaistniałych problemów. W odpowiedzi na to pismo Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego rozpoczęła w styczniu 2005 roku Wizytację Apostolską. Rezultatem tej wizytacji już po prawnym wygaśnięciu urzędu Przełożonej Generalnej s. Jadwidze Ligockiej, było mianowanie nowej Przełożonej Generalnej, którą została s. Barbara Robak. Rozpoczęła ona swą posługę dnia 6 sierpnia 2005 roku.
Siostra Jadwiga Ligocka ostentacyjnie nie zaakceptowała decyzji Stolicy Apostolskiej. Wezwała niektóre siostry, aby przybyły do domu zakonnego w Kazimierzu Dolnym i tym samym przyjęły postawę nieposłuszeństwa wobec dekretu Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Na jej wezwanie odpowiedziała tylko część sióstr. Zgromadziły się tam osoby, które znajdowały się we wstępnej formacji zakonnej, były to postulantki, nowicjuszki i najmłodsze juniorystki. Większość z tych osób została przyjęta do Zgromadzenia, kiedy funkcję Przełożonej Generalnej pełniła s. Jadwiga Ligocka.
Następnie s. Barbara Robak Przełożona Generalna w porozumieniu ze Stolicą Apostolską oraz z Księdzem Arcybiskupem Józefem Życińskim Metropolitą Lubelskim i współsiostrami podejmowała liczne próby nawiązania dialogu z s. Jadwigą i grupą sióstr oraz postulantek i nowicjuszek, które przebywały w Kazimierzu Dolnym. W tym samym celu siostry w Kazimierzu Dolnym odwiedzali: Ks. Arcybiskup Józef Życiński, Biskupi Pomocniczy Archidiecezji Lubelskiej, Księża Proboszczowie, pracownicy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Rodzice. Podczas prób podejmowania dialogu nie udało się nikomu nawiązać porozumienia z przebywającą tam grupą osób.
Jako wyraz troski wobec zaistniałej sytuacji do grupy sióstr przebywających w Kazimierzu Dolnym przybyli przedstawiciele z Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego ze Stolicy Apostolskiej. Po przeprowadzonych rozmowach z siostrami w Kazimierzu Dolnym, z Przełożoną Generalną s. Barbarą Robak, Zarządem Generalnym Zgromadzenia, Siostrami Betankami z Lublina oraz Rodzicami sióstr przebywających w Kazimierzu Dolnym Kongregacja po wnikliwej ocenie obecnego stanu Zgromadzenia podjęła odpowiednie kroki, które miały uporządkować zaistniałą sytuację. Przeprowadzone rozmowy potwierdziły wiarygodność dotychczasowych decyzji Kongregacji.
Zarząd Generalny Zgromadzenia widząc brak dobrej woli i podporządkowania Sióstr z Kazimierza Dolnego prawnym nakazom przełożonych oraz jawny fakt łamania ślubów zakonnych (brak posłuszeństwa) i zasad życia konsekrowanego rozpoczął procedurę wydalenia Sióstr Profesek Wieczystych z zakonu. Wszystkie Siostry po ślubach wieczystych, które nie przyjęły decyzji Przełożonej Generalnej zostały wydalone na mocy dekretów potwierdzonych dn. 28.10. 2006 r. przez Stolicę Apostolską.
Od tego czasu wszystkie osoby przebywające w Kazimierzu Dolnym przestały być osobami zakonnymi. Niestety nawet ta drastyczna decyzja nie spowodowała zmiany w postawie Jadwigi Ligockiej i pozostałych tam kobiet. Obecnie sytuacja jest delikatna i skomplikowana. Zgromadzenie próbuje odzyskać zajmowany nielegalnie dom zakonny przy ul. Puławskiej 64 w Kazimierzu Dolnym, za który stale Zarząd Generalny opłaca rachunki za energię elektryczną i gaz. Budynek jest własnością Zgromadzenia i Zgromadzenie jako właściciel pragnie nadać mu właściwe przeznaczenie zakonne.
Obecnie w Zgromadzeniu Sióstr Rodziny Betańskiej jest 91 sióstr. Opisaną wyżej sytuację wszystkie przeżywamy bardzo boleśnie. Ufne w Bożą Opatrzność staramy się żyć duchem zakonnym, wiernością życiu konsekrowanemu oraz jednością z Kościołem Świętym. Kontynuujemy podjęte wcześniej dzieła apostolskie oraz prowadzimy akcję powołaniową.
Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej wyraża serdeczne podziękowanie Stolicy Apostolskiej, Księdzu Arcybiskupowi Józefowi Życińskiemu za ich szczere zainteresowanie sprawami naszego Zgromadzenia i okazaną pomoc. Modlitewną pamięcią otaczamy osoby przebywające w naszym domu zakonnym w Kazimierzu Dolnym oraz tych wszystkich, którzy udzielali i udzielają nam swojego wsparcia. Zaistniały delikatny problem dotyka cały Kościół w Polsce, dlatego prosimy wszystkich wiernych o dar modlitwy w tych trudnych i bolesnych sprawach oraz w intencji całego Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej.
Źródło: "http://kuria.lublin.pl/www/Komunikat_Z... -
W Bogu nie ma żadnych religii ani podziałów tzn tłumaczu że grzechów też nie ma ,bo ja rozumię że właśnie religia uświadamia mi grzech,uczy mnie miłości nawet do nieprzyjaciół.Twojej filozofii nie rozumię Tłumaczu mówisz o miłości do Boga a gdziesię podział bliżni?
-
Za objawieniem idą czyny .Siostra Jadwiga swoim postępowaniem sama podwazyła autentyczność ich.Mówic to jest nic czynić to jest wszystko.Czyny nas uświęcaja.Wasze widac po owocach:zamęt ,wstyd ,płacz i nieprzespane noce rodziców,dlaczego oni płaczą?Bo widzą wasze zbłądzenie.A rodzice mają wobec swych dzieci największe wyczucie tzw macierzyńskie.Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak oni cierpią.Skończcie z ta dziecinadą niedojrzałego Romcia!
-
Wszyscy będziemy sądzeni ,księża też tzn. że wszyscy jesteśmy grzeszni jedni więcej drudzy mniej.Księża będa mieli surowszy sąd dlaczego?Właśnie przez śluby których nie dochowują.Swiadkiem wszystkich grzechów jest sam Bóg.Jeżeli Ty sprzeciwiasz się Biskupom którzy Ciebie konsekrowali to ty sam jesteś Bogiem czyli bałwochwalcąPrzez nieposłuszeństwo zgrzeszyli Aniołowie,których Bóg wykluczył ze swego Królestwa i będą sądzeni jak mówi Pismo Św.Pam Jezus był posłuszny swoim katom,Jeżeli uważasz wyższych kościoła za niegodnie sprawujących swoje urzędy to i tak Ciebie nie zwalnia z posłuszeństwa .Bierz przykład z Jezusa a nie ze swojego Ja-jestem cichy i pokornego serca{nawet ust nie otworzył żeby się bronić }Do Piotra który chciał do tego nie dopuścić powiedział "idż precz szatanie"Siostry i Romanie skąd bierzecie naukę bo napewno nie z Pisma św.,nie idziecie za Chrystusem to za kim ,odpowiedzcie to sobie.Trzymam stronę Chrystusa i posądzasz mnie o stronniczość?
-
Betanki o sytuacji klasztoru w Kazimierzu Dolnym
Lublin, 17.02.2007
wersja do druku
"Swoje prywatne objawienia Siostra Jadwiga uznawała za prawdę i to one zaczęły być motywem podejmowanych przez nią decyzji" - czytamy w "Komunikacie Zarządu Generalnego Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej", który dotyczy m.in. sytuacji w domu tego zgromadzenia w Kazimierzu Dolnym.
W komunikacie przypomina się, że obecnie przebywające tam kobiety nie są już siostrami zakonnymi, bowiem za brak posłuszeństwa wobec zgromadzenia zostały zeń wydalone na mocy dekretów potwierdzonych przez Stolicę Apostolską.
Wśród zarzutów jakie pojawiają się w dokumencie wobec byłej przełożonej generalnej s. Jadwigi Ligockiej są m.in. przyjmowanie do zgromadzenia kandydatek, których cechy charakteru i osobowości nie pozwalały na podjęcie przez nie życia we wspólnocie zakonnej, błędne decyzje personalne i organizacyjne, niezgodna z nauczaniem Kościoła formacja zakonna.
W komunikacie czytamy też, że obecnie wszystkie osoby przebywające w Kazimierzu Dolnym, na mocy decyzji odpowiedniej kongregacji watykańskiej, przestały być osobami zakonnymi.
Nawet tak drastyczna decyzja nie spowodowała zmiany w postawie Jadwigi Ligockiej i pozostałych tam kobiet. Obecnie zgromadzenie próbuje odzyskać zajmowany nielegalnie dom zakonny przy ul. Puławskiej 64. Jak ujawniają siostry Zarząd Generalny zgromadzenia cały czas opłaca rachunki za energię elektryczną i gaz.
KAI (bł //mr)
http://ekai.pl/serwis/?MID=12308...
-
o!! Tłumacz się odnalazł! w samą porę ;)
-
Coś mam wrażenie, że Opamiętany wcale opamiętany nie jest lecz bardzo, bardzo stronniczy. Z jednej strony mamy siostry z Kazimierza Dolnego. Siostry ślubowały Panu Bogu i tego ślubu dotrzymują. Uważają się za poślubione Chrystusowi. Żyją modlitwą i miłością bliźniego. Siły zewnętrzne wmawiają im, że nie są już oblubienicami Chrystusa, że są już pannami, że mają opuścić Zakon wbrew złożonym ślubom, że mogą bez grzechu wyjść za mąż. Z drugiej strony mamy arcybiskupa Wielgusa. Żyje on w nieustannym grzechu śmiertelnym. Okłamał Papieża, okłamał wiernych, potem przyznał się częściowo, teraz znowu zaprzecza i chce się poddać autolustracji. Jego przyjaciele z Watykanu, podszywając się pod Papieża, wydali oświadczenie, że Papież go popiera - tylko że Papież o niczym nie wiedział. Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa. Swojej przyjaciółce pani Elizabeth Piltz ze Szwecji przedstawił się jako polski szlachcic, którego ojcu komuniści zabrali cały majątek. Spędzili razem kilka tygodni na pustkowiu - z dala od cywilizacji. Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa. Ale arcybiskup Wielgus ma możnych przyjaciół: Ojca Dyrektora i abp Życińskiego. Bardzo go bronią. Ojciec Dyrektor stawia go w gronie męczenników, do których zalicza skompromitowanego abp Paetza. Co za wyborne towarzystwo. A co jest z tym księdzem z Ghany, który zamiast ostrzec Papieża Jana Pawła II o zamachu na jego życie, przekazał dane o źródle informacji służbom specjalnym PRL? Czy nadal jest wielebnym kapłanem? Czy jego ceremonia mszalna jest mystifikacją? Czy Komunia z jego rąk jest kawałkiem chleba niekonsekrowanego? Czy jego szata kapłana to strój karnawałowy? A używając języka Ojca Dyrektora: Jak pięknie głosi on Ewangelię w Ghanie, a może jeszcze wciąż w Watykanie? Adam Mickiewicz napisał 2 kwietnia 1848 r.: "Jedyna akcja wzruszająca, jedyna szlachetna, jedyna chrześcijańska, ponieważ jest jedynie prawdziwa, jedynie skuteczna, jedyna, która wyjedna miłosierdzie i łaskę Boską, to AKCJA SKRUCHY ŚWIĘTEGO PIOTRA, świętego Piotra, który zaparłszy się swego Boskiego Mistrza wyszedł i gorzko zapłakał. Tak, płaczmy, płaczmy wszyscy gorzko, bośmy się wszyscy zaparli; ale płaczcie także z nami kapłani Najwyższego, wy, którym Jezus Chrystus powierzył swój Kościół. Wy, którzy powinni byście dźwignąć i zbawić ziemię, domagacie się od ziemi, aby was dźwignęła i zbawiła." Dnia 19 września 1846 r. Matka Boża powiedziała w La Salette: „Melanio, to, co ci teraz powiem, nie będzie zawsze tajemnicą; w roku 1858 będziesz mogła to opublikować. Księża, słudzy mego Syna, ci księża przez swoje haniebne życie, przez ich brak szacunku i ich brak pobożności przy celebrowaniu świętych tajemnic, przez ich miłość do pieniądza, przez ich skłonność do zaszczytów i przyjemności, tak, ci księża stali się dołami nieczystości. Tak, życie księży woła o pomstę, i pomsta wisi nad ich głowami. Biada księżom i innym osobom poświęconym Bogu, którzy przez swą niewierność i swoje złe życie na nowo krzyżują mego Syna! Grzechy ludzi poświęconych Bogu wołają do Nieba i wołają o pomstę, i już pomsta stoi przed ich drzwiami, gdyż nie ma już nikogo, aby wybłagać miłosierdzia i przebaczenia dla ludu; nie ma już szlachetnych dusz, nie ma już nikogo, kto byłby godzien złożyć Wiecznemu ofiarę nieskazitelnego baranka dla dobra świata. Bóg będzie karcił w bezprzykładny sposób. Biada mieszkańcom ziemi! Bóg wyleje swój cały gniew, i nikt nie będzie mógł ujść prze wieloma plagami. Głowy, przywódcy ludu Bożego, zaniedbali modlitwy i pokuty, i demon zaciemnił ich rozum. Stali się oni tymi błędnymi gwiazdami, które stary diabeł pociągnie swoim ogonem za sobą, aby je zniszczyć. Bóg pozwoli staremu wężowi, aby siał niezgodę między rządzących, we wszystkie społeczności i wszystkie rodziny..." W Medziugorje w czasach teraźniejszych Matka Boża wypowiadała się kilkakrotnie na temat różnych wiar: "Modlenie się w jakielkolwiek wspólnocie to nie jest to samo. Moc Ducha Świętego nie jest równie silna we wszystkich Kościołach i Moc Ducha Świętego działająca w księżach jest różna. Wszyscy wierni nie modlą się w ten sam sposób.", "Zauważcie, że wszystkie objawienia mają miejsce w Kościele Katolickim; to musi wam dużo mówić.", "Musimy respektować każdego w jego wierze. Nikomu nie wolno nikim gardzić ze względu na jego przekonania. Wierni odseparowali się od siebie. Ale Bóg kontroluje wszystkie wyznania jak król swoje posiadłości przez Swoich duszpasterzy. Jezus Chrystus jest Jedynym Pośrednikiem Zbawienia. Moc Ducha Świętego nie jest równie silna we wszystkich kościołach.", "Powiedzcie temu księdzu i wszystkim, wy sami podzieliście się na ziemi. Muzułmanie jak i prawosławni i katolicy, wy wszyscy jesteście równi przede mną i przed moim Synem, wy wszyscy jesteście moimi dziećmi.", "W Bogu nie ma żadnych religii, nie ma żadnych podziałów, lecz wy ludzie porobiliście podziały.", Zawsze jest lepiej poślubić kogoś z tej samej religii, gdyż w przeciwnym razie dzieci są stracone - nie ma wychowania chrześcijańskiego i spowoduje to trudności w waszym małżeństwie." Ale dla abp Życińskiego jak i dla wielu kapłanów objawienia "prywatne" są nieważne i do zbawienia niepotrzebne. Liczy się posłuszeństwo, posłuszeństwo i jeszcze raz posłuszeństwo - również wobec abp Wielgusa i abp Paezta.
-
Widać że walczą jeszcze o to co im zostało po całej ceremonii wstąpienia do zakonu czyli o budynek,bo księdza już nie mają tylko kawalera Romana,matki generalnej też nie tylko podstarzałą pannę Jadwigę ślubów też nie ,wróciły do stanu panieńskiego ,Zakon już jest tylko budynkiem ,ceremonia mszalna mistyfikacją ,Komunia ,kawałkiem chleba niekonsekrowanego habity czarną suknią a my dyskutujący stadem owiec marnujących czas.Idżmy i głośmy Ewangelię!
-
Mi nie chodzi czy mają zakazane odprawianie Mszy w Klasztorze!! Zawsze przecież mogą wyjść do Kościołów!! Chyba nikt im nie zakazuje wychodzić na zewnątrz murów. A może jednak zakazuje?? Chodzi mi tylko o to, że jeśli One chcą być siostrami zakonnym i uważają się za nie to mimo wszystko Bóg musi być na pierwszym planie!! Nawet gdyby miały wyjść z tamtąd, żeby iść na Mszę Św. i przyjąć Komunię Św. Bez Sakramentów nikt nie będzie nawet zwykłym chrześcijaninem a co dopiero zakonnicą czy księdzem!! I nie interesuje mnie czy ktoś zakazał czy nie przyjmować Sakramenty, bo jeżeli były nieposłuszne wobec nowej siostry przełożonej to czemu mają zgadzać się na brak kontaktu z Bogiem poprzez brak EUCHARYSTII??
-
To szczekanie na siostry z Kazimierza Dolnego nic nie da. To wezwanie do "zwijania maneli" jest po prostu bezczelne i niezgodne z prawem. Uwaga o zameldowaniu tymczasowym kłamliwa, bo siostra Jadwiga nie ma domu rodzinnego. Jej rodzice nie żyją. Jedyny żyjący brat jest księdzem. Natomiast Robakówna donosiła na siostry z Rosji i Białorusi do władz, aby nie przedłużać im wiz i je wysiudać. Czyli na Polki bez obywatelstwa polskiego rozpoczęła się podła nagonka. Odsyłam do Super Expressu sprzed kilku dni. A co do Sakramentów, to nie Watykan, lecz abp. Życiński zakazał odprawiania Mszy św. na terenie klasztoru w Kazimierzu Dolnym.
-
Do rodzica!! Czemu Pan nie odpisałeś na mojego posta?? Powtórzę go: Jeśli w tym zakonie nie dzieje się nic złego to może Ty odpowiesz na 2 pytania: Czy osoby tam przebywające chodzą na Msze Św. i czy przyjmują Sakramenty Powinieneś wiedzieć o tym bo tam bywałeś Ja niestety nie mam tam wstępu ponieważ pytałem się o te rzeczy.
P.S. Jeśli ktoś inny zna na te pytania odpowiedź niech napisze!! Jest to dla mnie bardzo ważne!! Z góry dziękuję!! -
Do Mateusza.. Czy Ty aż tak dobrze znasz o.Romana mówiąc takie rzeczy o Nim,że niby On uwaza sie za Jezusa?Zanim cokolwiek powiecie cos na temat o.Romana to lepiej Go poznajcie.Prawdziwy chrześcijanin nie oczernia innych nieznajac ich wcale.Ja moge powiedzieć że dziekuje Bogu za to,że postawił na mojej drodze oRomana.Przez10lat byl moimkierownikiem duchowym i prowadził mnie piekną drogą do BogaRozpalał we mnie miłośc do Kościoła św.Jest wspaniałym pełnym pokory Kapłanem.Kto Go zna może to powiedzieć.Jestem wdzięczna Bogu że mogłam Go poznaći słuchać Jego rad.Nieoczerniajcie już tu nikogo,kogo nieznacie!Kto jest bez winy niech pierwszy żuci kamień..Miłośc zwycięży.Ojcze Romanie pamiętam o ojcu-Jolkaz Jasła.Pozostawiam mój adres e.meilowy;jolanta.marczyk@wp.pl Pamietam w modlitwie...Nie moge uwierzyć w to wszystko jakie oszczerstwa piszecie.Szanujcie ludzi...
-
Jak mi wiadomo, to nie tylko te panie z Kazimierza przyczyniły sie do budowy nowego domu w Kazimierzu, ale całe zgromadzenie Betanek. A pozatym dziewczęta tam przebywające mają stałe zameldowanie w domach rodzinnych bo z Kazimeirzu były tylko na zameldowaniu tymczasowym Wielki czas, żeby wreszcie coś do nich dotarło, zwinęły manele i pojechały do rodziców do tych, którzy je prawdziwie kochają a nie służyli Romanowi i Jadwidze. Myślę również, że gdyby doszło do normalych wyborów nowej przełożonej a nie narzucenie przez Kongregację nie byłoby tego zamieszania. A wogóle o całej sprawie rodziny powinny być powiadomione znacznie wcześniej niż to zostało zrobione, bo przynajmniej te najmłodsze nie miały jeszcze wypranych głowek. Teraz jest coraz gorzej. I jeszcze jedno co to za zakon- gdzie ta miłość do bliźniego jeśli rodziców uważa się za wrogów.I najlepiej to by ich ukamienować, żeby czasami nie mówili prawdy co się dzieje na zewnątrz. Bo one wierzą tylko w to co im mówią w środku a każda wiadomość z zewnątrz jest tak przekazana że tylko one tam wśrodku w Kazimierzu mają racje. Wierzcie mi rodzice nie są Waszymi wrogami. I ich miłóść jest o wiele głebsza bo nie jest obłudna. Niewierzcie dziewczyny, że gdy wrócicie do domów to waszej rodzinie stanie się coś zły=ego. To tylko wymysł żebuy Was tam zatrzymać. O. Romanie i s. Jadwigo opamiętajcie się wreszcie czy majątek jest
najważniejszy. Pismo mówi miłujcie nieprzyjaciół Waszych A wy miłujecie tylko tych którzy są w Kaziemierzu, a reszta mimo że dobrze Wam życzy i chce Was wyrwać z SEKTY jest niemile widziana. I jak tu już ktoś powiedział ZAKON A GDZIE SAKRAMENTY ŚW. gdzie MSZA ŚW.
Dziewczyny otwórzcie wreszcie swoje oczy. Przecież poszłyście tam z miłości do Jezusa i nie wątpię że tą miłóść macie, ale jeśli nie ma w waszych serczach miłości do Waszych bliskich -rodziców rodzin - to już nie pochodzi od Boga. -
Do Justysi-to że byłaś na rekolekcjach w Lublinie,jeszcze o niczym nie świadczy.Wcześniej takie rekolekcje były w Kazimierzu.Czy będac na rekolekcjach w Lublinie widziałaś nowe powołania-postulantki i nowicjuszki, a może to gra pozorów,może rekolekcje były,bo tak chciał abp.Zyciński,któremu uległa jest s.Barbara. Do Mateusza-Myślę,że nie jesteś zorientowany.Pisać o tym można,jeśli się tam przebywa.Ja mam swoje zdanie i nie jestem ani dewotką,ani fanatykiem,a i tacy tu piszą.Patrzę realnie na świat i ludzi i wiem do czego zdolni są niektórzy ludzie noszący sutannę.Jest to naprawdę przykre...Pozdrawiam.
-
jako katoliczka
-
Do Anonima!! Nie będę się z Tobą kłócił bo może faktycznie masz rację. Z reguły takie domy należą do zakonu, ale biorąc pod uwagę to co tam się dzieje to już mnie nic nie zdziwi. Tylko bym chciał, żeby ta sprawa jak najszybciej się zakończyła, bo szkoda mi osób tam przebywających, tym bardziej, że jedną znam!!
-
Do byłej Betanki.Droga Pani tak się składa,że s.Barbarę Robak miałem okazję poznać... niesympatyczna osoba.A z s.Jadwigą Ligocką na takie tematy nie rozmawiam.
Dla tych co jeszcze wierzą w siostry.
1- kto widział siostry w czasie rekolekcji w kościele ??
2- kto widział siostry u spowiedzi i komunii św.???
3- kto widział siostry w Niedzielę Palmową ???
Czekam na odpowiedź.