Skomentuj
Dodane komentarze (2)
-
A gdzie burmistrz? Olał uczniów?
-
On tylko żony nie olewa. Całe szczęście ma wspaniałego następcę :)
-
-
"Zaprawa poranna" inaczej codzienna bez względu na porę roku i warunki atmosferyczne półgodzinna gimnastyka wojskowa rozpoczynająca się o godz.06:00 była początkowo utrapieniem a później czymś normalnym. Podkoszulka, granatowe krótkie spodenki i pepegi. Bieg na ~ 2km, pompki, skłony,żabki,przysiady...Tak wyglądał prawie każdy poranek (z wyjątkiem niedziel i świąt) w moim obowiązkowym dwuletnim pobycie w LWP. Wspominam to z łezką w oku. Dlaczego? Bo byłem wtedy młody i zdrowy.