Skomentuj
Dodane komentarze (4)
-
Uhh pamiętam jak mnie kiedyś pogonił widłami :D mieszkał u nas w willi Wandzie dość długo i pamiętam jak malował swoje obrazy. Pamiętam zapach farb o porozrzucane pastele :)
-
Pięknie Krzysiu napisałeś. Pamiętam doskonale tamten czas. W latach 83 -84 wystawiałem z dużym powodzeniem akwarele Daniela w Monachium...
Żałuję, że ich nie fotografowałem. Daniel eksploatował wtedy wielokrotnie temat spychacza w kamieniołomach.. -
". Zgodnie ze swoją ostatnią wolą spocznie na cmentarzu w Kazimierzu. "
Dbajmy o nasz cmentarz. " Zaludnia " się on wspomnieniami o osobach niezwykłych, a i podkreśla również niezwykłość miasteczka. Jestem dumny.
-
Pięknie opowiedziane.
Żałuję, że ich nie fotografowałem. Daniel eksploatował wtedy wielokrotnie temat spychacza w kamieniołomach..
Dbajmy o nasz cmentarz. " Zaludnia " się on wspomnieniami o osobach niezwykłych, a i podkreśla również niezwykłość miasteczka. Jestem dumny.