Skomentuj
Dodane komentarze (5)
-
Chapeau bas, jakby powiedziała Babcia.
-
Panie Januszu może pan z lekkością jaką pan napisał o snobach warszawskich napisać kto jest snobem kazimierskim lekko oceniającym innych? I piszę to z pełną doża uszczypliwości i złoścliwości coby nikt niczego na forum nie zarzucał. Wspomnienie wspomnieniem i miło to czytać, ale po co Pan pisze takie chamskie wstawki? Żyje wielu w tym zdaje się Pańska rodzina z Warszawiaków i buduje ich pan zły obraz tak po chrześcijańsku o tym pan rozmawia z panią Kasią?
-
Nie sadzę, by to były " chamskie wstawki" szczegplnie w tych dniach, kiedy mamy wspanialy Pardes Festiwal.
Przywolam:
" Andrzej tańczył jak w transie: z rękami uniesionymi nad głową, z palcami spuszczone luźno jak szpony, z kolanami podrywanymi pod brodę, z rozszerzonymi dziko oczami, z zębami wyszczerzonymi w grymasie wściekłości czy śmiechu, owiany zwirowaną grzywą długich włosów i brody... Warszawskie snoby spoglądały na ten taniec z pogardliwym uśmieszkiem. Dla mnie było to rozpaczliwe miotanie się zwierzęcia uwiezionego w klatce, pozbawionego przestrzeni i powietrza. Klatką Andrzeja był wielkomiejski gwar, ciasnota akademika, duchota akademii i prowincjonalny konwenans bananowej warszawki."
Dla mnie ten opis to NAMALOWANY OBRAZ lat, kiedy Kazimierz, w tym momencie opisany zachowaniami ś.p. Andrzeja Siemińskiego, żył wspomnieniami lat sprzed 1944 roku.
-
-
Teks piękny aczkolwiek bardzo wybiórczy, niektóre duże fragmenty biografii pominięto, przecież COŚ się w W-wie wydarzyło ? Może ten właśnie obraz "Kłąb" jest symbolem pewnej tragedii?
-
Tekst nie jest biografią, autor nie ma obowiązku opisania wszystkich wydarzeń z życia Andrzeja, jest wspomnieniem. Chyba nie chodziło o detektywistyczne odkrywanie symboliki jakiejś tragedii.
-
Pani Beato Kiss- Orska, moim zdaniem tekst jest oczywiście wspomnieniem, ale ktoś ma prawo mieć stosunek emocjonalny do tego tekstu i skomentować go w taki sposób. A Pani też oczywiście komentuje, ale z pewną dozą uszczypliwości.Po co?
-
-
Jestem pod wrażeniem. Wspomnienie jest pięknie ujęta prawdą o Andrzeju. Posiadam dwa obrazy Andrzeja, których swiat nie zobaczył. Podarował mi je, jako obrazy nieudane.
-
Piękny tekst Panie Januszu.