Skomentuj
Dodane komentarze (72)
-
Dyskusja kudłatego z łysym... to może zainteresować już tylko fryzjera! Z całym szacunkiem dla obu stron...
-
Doktorze: nie ze mną te numery!
-
Bulwar Gwiazd jest marnym tematem, ale interesujący przypadek jest godny dyskusji. Może będziemy w stanie mu jeszcze pomóc ... lub w razie potrzeby izolować.
-
Dzięki serdeczne! Jak wygram, dam za Doktora na msze!
-
Te przypadki są nieuleczalne. Numery lotto na środę (26.01.05): 12,13,22,24,28,41. Pozdrawiam i jakby co - jestem do dyspozycji.
-
Mam wizję: za chwilę odezwie się lekarz. Bo np. fachowiec od agresji(psycholog,psychiatra, socjolog,itd) natychmiast odnalazł wśród milionów innych, właśnie ten temat. Intuicja granicząca z telepatią i jasnowidztwem! I w dodatku znalazł interesujący go przypadek! Niesamowite! Prosze o numery totolotka na najbliższe losowanie!
A może panowie(panie?) Łysy, Fachowiec, Fromm wypowiedzą się na temat "Bulwaru Gwiazd"? Serdecznie zapraszam. A jeśli doczekamy na wypowiedzi ś.p. Łazorka, Kołodziejka czy Lufki Kosowskiego? Wtedy wreszcie będzie na temat. -
Powinien coś zapisać na porost włosów i zająć się tą zwielokrotnioną jaźnią!!!
-
A co na to lekarz?
-
No cóż z tą posadą dyrektora muzeum to była niezła paranoja panie From. A jak ktoś jest pierw kobietą potem Łysym facetem a potem Fromem (choć też może był i łysy) to chyba juź schizofrenia.
-
Agresywny dyskutant za wszelką cenę chce mieć ostatnie slowo. Kiedy brakuje mu argumentów, używa pustych, niepogłębionych o o posmaku inwektywy ("paranoja") Nawet jeśli przeprosi, powie, że nie wie za co. Powtarza się; dotyczy to slów i chwytów. Trzeba zachować zupełne milczenie.
-
Ja bym dodał jeszce dwa terminy: paranoja i schizofrenia. I odniósłbym je tak do osób, jak i pseudonimów. A propos: Fachowiec to imię czy nazwisko?(patrz: uporczywe używanie pseudonimu) Ale wreszcie rzeczowa dyskusja. Pozdrawiam i czekam na więcej konkretów.
-
Patrz punkt "negatywizacja argumentu" i jeszcze jedno:
-uporczywe trwanie przy skompromitowanych racjach;
-
To w takim razie jesteśmy zgodni: ja też widzę ten przypadek.
-
Agresja na ogół bywa złośliwa. Wiedzę proszę zdobyć samemu. Odezwałem się, bo zauważyłem ciekawy przypadek niezrozumiałej agresji.
-
HO,HO, ! A teraz proszę o zastosowanie definicji w praktyce, i ocenę postów wszystkich dyskutantów, pod kątem agresji (a nie złośliwości), o której pisał Łysy. Wnioski mogą być interesujące. Ten temat jest coraz bardziej ekscytujący!
-
Dowody na zlosliwość:
- argumentacja przez ośmieszanie obiektu dyskusji i strony sporu;
- ośmieszanie poprzez sugestię, które daje mozliwość łatwego wycofania się ( "Ja cos takiego zrobiłem?! Nigdy w życiu!")
- eksponawanie rzekomo niskich klasyfikacji moralnych i umysłowych przeciwnika;
- negatywizacja argumentu (ujmując rzecz ludowo: "odwracanie kota ogonem";
- uporczywe używanie pseudonimu w sytuacji, kiedy argument jest personalnym atakiem;
- uzywanie ironii i szyderstwa; -
Ob.Miejscowy: niestety, będziesz musiał wyluzować... Ten temat obowiązuje Kult Jednostki, więc wszelka polemika nie ma racji bytu. Musisz się z tym pogodzić. Lepiej napij się ze mną piwa: jest zdrowe, ma dużo kalorii, witamin i świetnie wpływa na porost włosów.
Łysy: uprzejmie proszę o cytaty z moich postów dotyczące agresji ( poza hasłem "kopnij", bo to nawiązanie do poprzedniej wypowiedzi). -
No no ! To pani Wandzie musiało się łyso zrobić.
-
Teraz już wiem skąd w tobie kudłaty tyle agresji ... jasne ... to wszystko przez piwo ...
-
Łysy, fajnie kombinujesz, dzięki za dobre słowo, ale dyrektor muzeum to zbyt nerwowa i niestabilna posada. Jeśli mogę wybierać, to proszę o posadę dyrektora browaru!