Skomentuj (13)
Podobne
Komentarze
-
wdowa,od 10 lat,moze stad to ogolne lubienie ludzi?ale nie...wczesniej tez gotowala i piekla super
-
@ Lola. No to przynajmniej powiedz czy p. Zdzisia jest stanu wolnego.
-
nie da sie tzn wlasciwe skladniki ...wiadomo ,ale tej tajemnej przyprawy jaka jast milosc do ludzi i ogolnie pichcenia ...ona jest niepowtarzalna ,bezcenna .p.Zdzisia ma ja w sercu i do kazdej potrawy dozuje wg.potrzeby...
Anna Ewa Soria,
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (13)
-
LOLAwdowa,od 10 lat,moze stad to ogolne lubienie ludzi?ale nie...wczesniej tez gotowala i piekla super
-
pijany znad Grodarza@ Lola. No to przynajmniej powiedz czy p. Zdzisia jest stanu wolnego.
-
lolanie da sie tzn wlasciwe skladniki ...wiadomo ,ale tej tajemnej przyprawy jaka jast milosc do ludzi i ogolnie pichcenia ...ona jest niepowtarzalna ,bezcenna .p.Zdzisia ma ja w sercu i do kazdej potrawy dozuje wg.potrzeby...
-
lolai taka rzetelna wiedza na temat oboczny jest wskazana a paczki najlepsze na swiecie robi moja sasiadka p.Zdzisia
-
AśkaPiekarnia pana Rokity była na ul. Nadrzecznej, niedaleko obecnego posterunku policji, a sklepy, w których sprzedawał pieczywo (były m.in. bułki z kruszonką, koguty, paluchy) były: najpierw po sąsiedzku obecnej galerii MIT, a potem tam, gdzie była "Suszarnia " Wołka.
-
UlkaCieszę się, bo już myślałam, że ta piekarnia była tam gdzie galeria "Suszarnia" Wołka... A ja zapamiętałam dobrze miejsce tych bułeczek... :-)
-
lolapana Rokity tez to byl sklep i pieczywo jego wyrobu z tejze piekarni jednym zdaniem Piekarnia u Rokity
-
Kazimierzanka@ Ulka zapewne chodzi Ci o sklep Pani Rokitowej na Lubelskiej? Ja pamiętam, przecież to tak niedawno ;)
-
ManiekPotwierdzam Zgoda dała czadu z nadzieniem SUPER!!!! zjadłem chyba z 8 hehe
-
UlkaA ja pamiętam pyszne maślane bułeczki z piekarni na Lubelskiej. Wydaje mi się, że kupowało się je w budynku, gdzie dziś jest Galeria MIT. Ktoś to jeszcze pamięta?
-
pijany znad GrodarzaMuszę pochwalić pączki ze " Zgody". Pyszne. Zwracam uwagę na "bogate" nadzienie, a własnie ilość i jakość decyduje o klasie.
Dzięki " Zgoda". Tak trzymać.