Skomentuj
Dodane komentarze (14)
-
Za pieniądze Funduszu Ochrony Środowiska ogołocili wzgórze z zieleni.
Ale czy ktoś zastanowił się nad tym, co stanie się za kilka pokoleń, kiedy korzenie wyciętych drzew wzmacniające dotąd wzgórze (i drogę dojazdową) spróchnieją? Od czasów średniowiecza ze wzgórza baszcianego z deszczem spłynęło ok. 2 metry gruntu. Ile jeszcze trzeba, żeby zagrozić baszcie? Tyle,ze to już nie nasz problem, tylko naszych prawnuków.
Ps: baszta pięknie się prezentuje z dołu, ale dotąd wspinaczka pod nią odbywała się zacienioną ścieżką. W czasie letnich upałów i tak dawała się we znaki; teraz będzie wieść w pełnym słońcu. Powodzenia. -
duze plany. troche kultury sie przyda, ale nie wiem jak to wszystko chca tam wcisnac...
-
ArtDe zgłoś się do psychiatry.
-
Gdzie się zgłosić, żeby złożyć ofertę wydzierżawienia Kazimierza Dolnego nad Wisłą? Rynek z przyległościami, dojście do Wisły i bulwar. Dobrze zapłacę. Także pośrednikowi.
-
najlepiej właśnie całe miasteczko od razu wydzierżawić ;)
-
sluszna uwaga, w rok to co tam mozna zrobic
-
komu bedzie sie chcialo to na rok brac ?
jak juz dzierzawic to na dluzej, wtedy mozna cos zaplanowac -
Piękne zdjęcie baszty...
-
podobno tam jakies kary zaplacil za wycinke
-
"Właściwa wycinka drzew i krzewów – chorych lub zagrażających zabytkowym murom – odbędzie się jednak dopiero wczesną wiosną lub jesienią tego roku. Projekt takiego uporządkowania zieleni, by odsłonić zamek i basztę, zyskał wszystkie możliwe akceptacje konserwatorskie, w tym specjalistów-dendrologów" - tak tu napisano. Z tego, co widziałem, willa już została odsłonięta. Jest w tym samym kompleksie. Stąd pytanie. A jest jakiś problem?...
-
a jaki o ma zwiazek z tym teksem? nie prowokuj
-
A czy prawdą jest, że wokół willi Pruszkowskiego wycięto drzewa nielegalnie?
-
ha ha ha
-
A nie prościej ogłosić jeden przetarg na dzierżawę całego miasteczka?
Ale czy ktoś zastanowił się nad tym, co stanie się za kilka pokoleń, kiedy korzenie wyciętych drzew wzmacniające dotąd wzgórze (i drogę dojazdową) spróchnieją? Od czasów średniowiecza ze wzgórza baszcianego z deszczem spłynęło ok. 2 metry gruntu. Ile jeszcze trzeba, żeby zagrozić baszcie? Tyle,ze to już nie nasz problem, tylko naszych prawnuków.
Ps: baszta pięknie się prezentuje z dołu, ale dotąd wspinaczka pod nią odbywała się zacienioną ścieżką. W czasie letnich upałów i tak dawała się we znaki; teraz będzie wieść w pełnym słońcu. Powodzenia.