zobacz więcej (6)

​

Dodane komentarze (15)

• lysy blondyn

  2014-01-10 00:31

  nie solo, a co to przyjaciol acanowi niedostatek? trzeba tak zjechac by i oni w tym samym czasie i wywolac miejscowych... tamta strona nie strachliwa, oczy sie szeroko otwieraja i wszystkie zmysly a jakie wawozy noca wspaniale.... sie pan nie boj jeno proboj zaczynajac od pierwszej, jak sie ukarze 3 ksiezyc zza drugiego znak wystarczy...

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• 
  Tadek

  2014-01-09 19:46

  To co? Też mam wypić zgrzewkę i przenieść się na tamtą stronę? No dzięki! :)

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Lysy Blondyn

  2014-01-09 19:19

  Panie Tadek, boso to ja chodzilem jako byly viceprzewodniczacy Polskiego Stowarzyszenia Ludzi Chodacych Boso i Myslacych Pozytywnie (nawet zima, z legitymacja nr A003, jakby kto znalazl zwrot prosze bez nagrody), Vega uzywal sandalow (widocznie sie w koncu rozpadly) tak kiedys bywalo, kiedysmy (bondyn pluralis)do Kazika zjezdzali dzien poswiecony byl na zakup i spozycie conajmniej zgrzewki metafizycznego napoju i wtopienie sie w atmosfere z przyjaciolmi. Dzis i nie te lata i tak wielu odeszlo na druga strone albo zechcialo pokazac plecy niepamieci, iz sie chyba nie bedzie chcialo... ale nastepnym generacjom polecam...

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• 
  Tadek

  2014-01-09 18:19

  Latem ganiał boso, ale teraz? Narobiłem mu trochę zdjęć, ale nie wiedziałem, kto zacz. Teraz wiem. I będę z tą wiedzą żył do końca swych dni (chyba, że przyjdzie z wiekiem skleroza i zapomnę). :)

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• pijany znad Grodarza

  2014-01-09 16:34

  Wega. Jest wkurzający, jak popije.
  @ Dziennikarz.Jest też prawdą, że przeważnie chodzi boso. Może by tak jakiejś buciny?.. Lipkę z miodem, jak mniemam, fundują Dwaj Blondyni z Londynu.

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Wincenty Kowalski

  2014-01-09 12:08

  Aaacha, to teraz mam już pełną jasność w temacie. Idę do sklepu :)

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Z Jezykiem Blondyn

  2014-01-08 22:53

  wbrew pozorom nie jest to napoj slodki, a wlasnie pol wytrawny, z glebia smaku, z szerokim bukietem, czuc dobrze nasloneczniona poludniowa strone drzewa, a jakie garbniki i zmyslowosc miodu.. ech,(i tylko osiem piedziesiat), a jak sie po nim robi zdjecia...a jak do rymu gada (lepiej niz obraz do dziada), bez lipki z miodem nie dostrzega sie wielu spraw metafizycznych w Kazimierzu...

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• szok

  2014-01-08 20:39

  Dziennikarz WIDOCZNIE masz złe informacje .

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Wincenty Kowalski

  2014-01-08 20:00

  Dziękuję za wyjaśnienia. Lipka z miodem? Nie za słodkie toto? Ja raczej w napojach półwytrawnych lub wręcz ostrych gustuję.

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Lysy Blondyn

  2014-01-08 19:49

  gdzie te piekne? panie Wincenty Vega to przechodni dziad kazimierski (jak przyjedzie to przechodzi wte i wefte), czlek zywiacy sie trawa, pokrzywami i winem, stad imie od veganina-slownianina, moj kolezka, experymentowalismy kupe lat temu z kazimierskim napojem metafizycznym "Lipka z miodem" polecam w lecie...

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• ormo wiec

  2014-01-08 19:41

  sylwek gratuluje...piekne,dobre zdjecia

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Dziennikarz

  2014-01-08 18:57

  A może "Pijany znad grodarza" , a może "Szok", wiem , że jest widoczny z "dziadami Kazimierskimi"

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Anna Łysa

  2014-01-08 18:00

  Acha- teraz wszystko jasne ;)

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• mix

  2014-01-08 17:10

  Oczywiście Wega

  Anuluj odpowiadanie na komentarz
• Wincenty Kowalski

  2014-01-08 09:36

  A kto mi powie, kto to jest ten Oryginał na pierwszym planie, na zdjęciu nr 1?

  Anuluj odpowiadanie na komentarz

Mapa

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne