Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (3)
-
A.G.wyłączyli kamery internetowe!!!!!!!!!!!!!!!
-
AgnieszkaI dobrze!!! To nie Big Brother!!! I tak guzik co było widać!!!
-
-
pijany znad Grodarza"Zakuty / rycerski ? / łeb zabierasz ?
"Tytułowy "zakuty łeb" to szczególna kategoria mentalna, która charakteryzuje się tym miedzy innymi, że jak sobie coś wdrukuje, ubzdura to nie ma siły aby to wyperswadować.
Przy każdej okazji a nawet bez specjalnej okazji pojawiają się na "pewnym blogu" powtarzane jak mantra teksty o tym jakoby w MASz uczono przede wszystkim końcówek.
Jeśli nie w ogóle. Można pisać, wyjaśniać ale ZŁ pozostaje głuchy na wszelkie argumenty.
Nie wiadomo zresztą skąd czerpie swą wiedzę bo przecież nie z programu MASz.
Czyli z własnej chorej wyobraźni. A do czego to potrzebne? Ano trzeba kogoś skrytykować, obrzucić błotem. Tym sposobem także można się dowartościować.
Dziwny to sposób ale jak nie ma innego...
Przy okazji ten "pewien blog" to też zjawisko chorobliwe.
Nie nazywanie po imieniu ludzi, rzeczy tylko takie puszczanie oka do swojaków. "Wiecie, no wiecie o jaki blog chodzi?" "Ja ze zrozumiałych względów nie będę polemizował" Ale podpuścić nie zaszkodzi. Tak jakby "tych blogów" były setki.
I tacy ludzie wypowiadają się na ważne dla polskich szachów tematy. Nie wypowiadają własnego zdania tylko kategorycznie twierdzą. Na temat Dworeckiego, Capablanki "przeskakiwania debiutu". ZŁ zawsze znajdzie sobie temat i będzie powracał radośnie do niego bo to jego kraina, jedyna jaką zna. Nie potrzeba myśleć. Wystarczy tylko powtarzać bzdury -
15 Lipiec 1410 Zbyszko z OkalaJa jadę do Grunwaldu na igrzyska z Zakonem Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego. Dlatego w Kazimierzu nie będę nic robił - bo mnie nie będzie.
-
Sanderus - kobyle mleko+ 21 w Grunwaldzie, słoneczko. Rycerze Zakonu ostro ćwiczą przed jutrzejszym " bojem śmiertelnym ". Rycerze słowiańscy przywieźli z sobą damy dworu, które donoszą im w dzbanuszkach Jurand Beer - również do namiotów wieczorem.
-
"Tytułowy "zakuty łeb" to szczególna kategoria mentalna, która charakteryzuje się tym miedzy innymi, że jak sobie coś wdrukuje, ubzdura to nie ma siły aby to wyperswadować.
Przy każdej okazji a nawet bez specjalnej okazji pojawiają się na "pewnym blogu" powtarzane jak mantra teksty o tym jakoby w MASz uczono przede wszystkim końcówek.
Jeśli nie w ogóle. Można pisać, wyjaśniać ale ZŁ pozostaje głuchy na wszelkie argumenty.
Nie wiadomo zresztą skąd czerpie swą wiedzę bo przecież nie z programu MASz.
Czyli z własnej chorej wyobraźni. A do czego to potrzebne? Ano trzeba kogoś skrytykować, obrzucić błotem. Tym sposobem także można się dowartościować.
Dziwny to sposób ale jak nie ma innego...
Przy okazji ten "pewien blog" to też zjawisko chorobliwe.
Nie nazywanie po imieniu ludzi, rzeczy tylko takie puszczanie oka do swojaków. "Wiecie, no wiecie o jaki blog chodzi?" "Ja ze zrozumiałych względów nie będę polemizował" Ale podpuścić nie zaszkodzi. Tak jakby "tych blogów" były setki.
I tacy ludzie wypowiadają się na ważne dla polskich szachów tematy. Nie wypowiadają własnego zdania tylko kategorycznie twierdzą. Na temat Dworeckiego, Capablanki "przeskakiwania debiutu". ZŁ zawsze znajdzie sobie temat i będzie powracał radośnie do niego bo to jego kraina, jedyna jaką zna. Nie potrzeba myśleć. Wystarczy tylko powtarzać bzdury