Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
jest bardzo dobrz
-
Bardzo proszę, miło mi, żem radość sprawił. Dzisiaj jednak mam kłopoty z budowaniem zdań- pracowałem 14 godzin z małą przerwą.
-
Tadku lejesz miód na moje serce!A przy okazji b.Ci dziękuję za dowcipną obecność pod kamerką.Jestem smakoszką Twojego poczucia humoru,a niektóre zgrabne zdanka budzą mój śmiech w najmniej oczekiwanych momentach codzienności!Dziękuję!!!
-
Masz rację- i to przed Nami!!!
-
Tadku,cieszy,że wziąleś sobie do serca radę "doktora",a sama idea podróżowania z"przyległościami ma aspekt głęboko ludzki,bo w życiu liczy się życie,każdy dzień ofiarowany nie tylko sobie,ale przede wszystkim innym .Zwierzaki są też na tej liście.
-
Psa widać najmniej, ale jest. :)
Pomysł wart poparcia. My- całkiem niezależnie od Pana Marka, a częściowo i za podszeptem pewnego "ginekologa" również wpadliśmy w tym roku na pomysł, że wakacje bez psa to wakacje stracone. I udało się- 2 tygodnie w Kazimierzu z ukochanym psiakiem udały się znakomicie. Nie było kłopotów z niczym- ani z wstępem do lokali, muzeów, ani z potrzebami fizjologicznymi, ani z przejechaniem 500 kilometrów. Pies był dzielny, a Kazimierz piękny, jak zawsze.